Apel do Zbigniewa Bońka w sprawie grudniowego rozbiegania

redakcja

Autor:redakcja

16 listopada 2012, 14:33 • 2 min czytania

Jak wiadomo, mecz z Urugwajem był ostatnim w miarę poważnym sprawdzianem kadry w tym roku kalendarzowym. Jednak Waldemar Fornalik nie odpuścił sobie corocznej, grudniowej konsultacji, co oznacza, że PZPN na spółkę ze Sportfive i telewizją zaserwują nam niedługo kolejną szmirę – jakąś marną gierkę treningową w krajowym składzie. Czy Beenhakker, czy Smuda, czy Fornalik – co zimę to samo. Rok temu kopaliśmy się po czołach z „olimpijsko-mediteranską selekciją” Bośni, w której składzie grali jacyś nieszczęśnicy z drugoligowych klubów pokroju FK Sloga Doboj. Tym razem zmierzymy się z macedońskimi pechowcami, którzy zamiast grudniowych wakacji wylosują służbową podróż na tureckie zadupie.
Skoro Fornalikowi taki sprawdzian naprawdę jest potrzebny, jeśli faktycznie chce sprawdzić paru dublerów z polskiej ligi – niech to robi. Przynajmniej jest duża szansa, że wyśle w miarę sensowne powołania i nie pomyli Seweryna Gancarczyka z Januszem Gancarczykiem, czego w przypadku Smudy nie można było wykluczyć. Jeśli ma to w czymś Fornalikowi pomóc, w porządku, niech jedzie. Ale w tym miejscu nasz apel do Zbigniewa Bońka:

Apel do Zbigniewa Bońka w sprawie grudniowego rozbiegania
Reklama

Nie nazywajmy tego czegoś zgrupowaniem kadry narodowej!

Nie deprecjonujmy statusu reprezentanta Polski, zapraszając do niej kolejnych przypadkowych ludzi, którzy dostali szansę tylko dlatego, że z zagranicy nie przyjechało dwudziestu innych zawodników. Już wystarczy, że po takich „meczach” debiutem w kadrze mogą się już pochwalić Michał Gliwa, Filip Modelski czy Arkadiusz Woźniak. Już wystarczy.

Reklama

Bośnia w tamtym roku postawiła sprawę jasno – wysyłamy skład ligowy do lat 23, traktujemy to jako sparing, przegląd głębokich rezerw i nie liczymy spotkania z Polską w żadnych oficjalnych statystykach. Dokładnie tak samo, jak Duńczycy, którzy na Puchar Króla Tajlandii wysłali „reprezentację ligi”, a nie reprezentację Danii, osłabioną brakiem 57 zawodników.

Można? Można.

Dlaczego my w takim razie my mamy traktować te gierkę treningową jako oficjalne spotkanie kadry? Wmawiać to ludziom, wmawiać telewidzom, wysyłać do Turcji wozy transmisyjne, konsumować umowy sponsorów reprezentacji ze Sportfive? Fornalik jedzie do Turcji na mało znaczącą konsultację dla wybrańców z polskiej ligi. Ani to pierwsza reprezentacji, ani druga.

W najlepszym razie reprezentacja ligi i tak ją potraktujmy.

Najnowsze

Anglia

Błąd Casha doprowadził do gola dla Manchesteru United [WIDEO]

Wojciech Piela
0
Błąd Casha doprowadził do gola dla Manchesteru United [WIDEO]
Ekstraklasa

Jagiellonia w więzieniu! W Alkmaar „nie chcieli Polaków”, jak jest teraz?

Szymon Janczyk
YouTube Logo
Jagiellonia w więzieniu! W Alkmaar „nie chcieli Polaków”, jak jest teraz?
Reklama

Weszło

Reklama
Reklama