Polska wreszcie wygrała z Niemcami – póki co w U-20

redakcja

Autor:redakcja

15 listopada 2012, 11:18 • 2 min czytania

Zaryzykujemy określenie kadry U-20 reprezentacją Polski, bo patrząc pobieżnie po nazwiskach nie znajdujemy tam zbyt wielu farbowanych lisów. Pewnie niektórzy wytknęliby Tadrowskiego, ale na szybko zbadaliśmy sprawę – chłopak już w wieku 13 lat prosił ojca o kontakt z polską federacją, a mimo miejsca urodzenia (Roncq we Francji) posiada wyłącznie polski paszport. Tyle tytułem wstępu.
Owa reprezentacja Polski, co piszemy z niekłamaną przyjemnością, bo sami tęsknimy za używaniem tego zwrotu, wczoraj… ograła Niemców. Ot tak, bez jakiegoś większego rozgłosu, w cieniu tunelów co i rusz zakładanych pezetpeenowskim obrońcom przez Luisa Suareza, w cieniu bramki Obraniaka i akrobatycznego popisu Ibrahimovicia.

Polska wreszcie wygrała z Niemcami – póki co w U-20
Reklama

Co więcej, wygrali nie w meczu towarzyskim, ale w Pucharze Czterech Narodów, w którym uczestniczą również Włochy i Szwajcaria. Nie jest to żaden Puchar Weszło, ale corocznie rozgrywany turniej. W 11 dotychczasowych edycjach sześciokrotnie zwyciężali Niemcy, trzykrotnie Włosi, a tylko raz Austria i Szwajcaria. Szczerze powiedziawszy nieszczególnie się tym interesowaliśmy, ale patrząc na dotychczasowe wyniki – wygląda profesjonalnie.

I teraz w ramach takiego dosyć poważnego młodzieżowego turnieju, nasza kadra z rocznika 1992 pokonuje swoich rówieśników z Niemiec. Na szybko zaznajomiliśmy się z opinią ludzi, którzy mieli okazję obejrzeć mecz – nie graliśmy wielkiej piłki, raczej klasyczny, wyssany z mlekiem matki, polski kontratak na „udo”. Czyli albo się „udo, albo nie udo” – jak mawiają klasycy rodzimej myśli szkoleniowej z Wojciechem فazarkiem na czele. Tak czy owak, nie ma co umniejszać ich wiktorii – chłopaki zostawili na murawie mnóstwo zdrowia i serca, a w składzie znalazły się nazwiska, które naprawdę dobrze rokują na przyszłość. Nie wspominamy już o Adamie Pazio, którego niektórzy proponowali jako zastępstwo dla Wawrzyniaka, ale przecież tam są również Dominik Furman, czy Szymon Drewniak (tak, ten od tańców), którzy też rozwijają się w naprawdę świetnym tempie.

Reklama

Obecnie prowadzimy w turnieju mając na koncie osiem punktów w czterech meczach. Za nami są Włosi (sześć punktów w trzech meczach), Niemcy (4 punkty w trzech meczach) i Szwajcaria z jednym „oczkiem” na koncie. Polskiej kadrze zostały do rozegrania jeszcze dwa mecze – oba z Włochami.

Dalecy jesteśmy od wpadania w hurraoptymizm, ale Krychowiak, Glik, Teodorczyk, Wszołek, Milik, czy właśnie młodzież z rocznika 1992 dają nadzieję, że za jakiś czas wróci reprezentacja Polski. I może nawet kiedyś uda im się wygrać wreszcie z tym przeklętym zachodnim sąsiadem!

Najnowsze

Anglia

Błąd Casha doprowadził do gola dla Manchesteru United [WIDEO]

Wojciech Piela
0
Błąd Casha doprowadził do gola dla Manchesteru United [WIDEO]
Ekstraklasa

Jagiellonia w więzieniu! W Alkmaar „nie chcieli Polaków”, jak jest teraz?

Szymon Janczyk
YouTube Logo
Jagiellonia w więzieniu! W Alkmaar „nie chcieli Polaków”, jak jest teraz?
Reklama

Weszło

Reklama
Reklama