40-milionowa zagadka – Martinez dał pierwszy pozytywny sygnał

redakcja

Autor:redakcja

13 listopada 2012, 00:48 • 2 min czytania

40 milionów euro. Kwota, która śni się po nocach Javiemu Martinezowi i wszystkim odpowiedzialnym w Bayernie za ten transfer. Bo dokonując największego w historii Bundesligi transferu, w dodatku defensywnego pomocnika, Bawarczycy zaryzykowali wiele. I dziś muszą się już bronić.
Odkąd tylko Martinez zameldował się w klubie, oczy wszystkich kibiców i dziennikarzy skierowane są centralnie w jego stronę. Na początku miał poznać kolegów i styl gry drużyny, więc wchodził z ławki tylko w końcówkach. Później grał już coraz częściej, ale niewiele dawał powodów, by być na ustach mediów. Co więcej, był w cieniu rewelacyjnie grającej i zmierzającej po kolejne rekordy drużyny. W końcu przyszedł jednak pierwszy czas rozliczeń.

40-milionowa zagadka – Martinez dał pierwszy pozytywny sygnał
Reklama

– Patrząc na jego grę, po raz pierwszy radowało się moje serce. Bo po raz pierwszy zobaczyłem, dlaczego tak naprawdę go kupiliśmy. Jego siła nas poniosła – stwierdził Uli Hoeness po zwycięstwie 6:1 nad Lille. Stwierdził to w porę, w ostatniej chwili, bo za 40-milionowym nabytkiem nie przemawiało dotychczas nic. Albo przemawiało bardzo niewiele.

Martinez zaczął regularnie grać stosunkowo niedawno, szanse otrzymywał nie tylko w lidze, ale i w Champions League i Pucharze Niemiec. Kilkanaście dni temu po meczu w tych ostatnich rozgrywkach, z Kaiserslautern, skrytykował go trener. – On potrafi grać o wiele lepiej, musi to w końcu pokazać – stwierdził Jupp Heynckes. Natomiast Hoeness po raz kolejny podkreślał, że trzeba uzbroić się w cierpliwość, a kwestią czasu jest, kiedy Hiszpan pokaże to, czego od niego się oczekuje. Doskonale zdawał sobie jednak sprawę, że okres ochronny już minął, że szukanie alibi już nie pomoże, że oczekiwania… No właśnie, jeśli zostajesz najdroższym piłkarzem w historii Bundesligi, to wymaga się od ciebie odbiorów, podań, asyst, goli i wygrywania meczów w pojedynkę. Tymczasem on po czternastu występach ma dwie asysty i kilka (dosłownie kilka!) strzałów na koncie.

Reklama

Image and video hosting by TinyPic

Druga asysta w tym sezonie zaliczona w miniony weekend, z Eintrachtem Frankfurt, i bardzo udany występ z Lille w końcu mogą coś zmienić. Nie brakuje przecież opinii, że ta wielka presja, która wychodzi ze wszystkich stron, Martinezowi plącze nogi. Największy zakup w historii Bundesligi na razie zawodzi (pokazują to choćby noty „Kickera”), ale właśnie wysłał pierwszy pozytywny sygnał. Jeden sygnał spośród tysiąca, które się od niego oczekuje…

Najnowsze

Anglia

Błąd Casha doprowadził do gola dla Manchesteru United [WIDEO]

Wojciech Piela
0
Błąd Casha doprowadził do gola dla Manchesteru United [WIDEO]
Ekstraklasa

Jagiellonia w więzieniu! W Alkmaar „nie chcieli Polaków”, jak jest teraz?

Szymon Janczyk
YouTube Logo
Jagiellonia w więzieniu! W Alkmaar „nie chcieli Polaków”, jak jest teraz?
Reklama

Weszło

Reklama
Reklama