Oglądając same zdjęcia, wmurowało nas w fotel. Wszystkie niemieckie media, nie tylko sportowe i piłkarskie, informują o tragicznym wypadku młodego piłkarza, reprezentanta Niemiec do lat 21. Zawodnik pierwszego składu Hoffenheim, Boris Vukcević po czołowym zderzeniu jego samochodu z ciężarówką jest po pierwszej operacji i znajduje się w stanie śpiączki farmakologicznej.
Większość niemieckich serwisów informacyjnych zaczyna się w podobny sposób. To np. główna informacja na stronie „Bilda”:
Dziś przed godz. 14 Vukcević jechał spieszył się na trening pierwszej drużyny. Najprawdopodobniej, jak informuje policja, przekroczył prędkość i prowadzony przez niego Mercedes czołowo zderzył się z ciężarówką. Po tym, jak zawodnik został wyciągnięty z rozciętego przez strażaków samochodu, został transportowany helikopterem do szpitala. Jego stan oceniany jest jako krytyczny, do szpitala trafił również kierowca ciężarówki.
Straty zostały wycenione na ok. 150 tysięcy euro, ale nie to w tym wszystkim jest przecież najważniejsze. – To dla nas ogromny szok. Nasze myśli są z Borisem i jego rodziną – powiedział Andreas Mueller, menedżer Hoffenheim. Z niecierpliwieniem czeka na dalszy rozwój wydarzeń. Czekają wszyscy…
