Pierwsza liga: Jak długo to jeszcze potrwa? Niepokonana Flota na antenie Orange Sport

redakcja

Autor:redakcja

22 września 2012, 11:07 • 4 min czytania

Ledwo zdążyliśmy się otrząsnąć po środowych meczach, a już I liga ponownie wyrusza na murawy. Po ostatniej, wyraźnie słabszej jakościowo kolejce, zapowiada nam się ciekawy weekend. Na zapleczu mamy kilka hitów, które mogą wprowadzić potężne przetasowania w ligowej tabeli. Pewne jest tylko jedno – cokolwiek się stanie, Flota pozostanie liderem.
Przez środową wtopę Zawiszy, świnoujścianie chwilowo przestali odczuwać oddech podopiecznych Jurija Szatałowa na swoich plecach. Trudno jednak oczekiwać od nich rozprężenia, tym bardziej, że udają się na jeden z potencjalnie najłatwiejszych meczów w tej rundzie. Stomil Olsztyn nawet przy wsparciu swoich kibiców nie potrafił uchronić się przed pogromem zafundowanym im przez Zawiszę. Teraz, z zamkniętym stadionem, goszcząc Flotę mają chyba jeszcze mniejsze szanse na jakąkolwiek zdobycz punktową. Mecz, transmitowany zresztą na antenie Orange Sport, zapowiada się więc na kolejną przebieżkę po trupach olsztynian. Najpierw zdeptała ich Zetka, teraz do podobnego wyczynu szykuje się Flota.

Pierwsza liga: Jak długo to jeszcze potrwa? Niepokonana Flota na antenie Orange Sport
Reklama

Swoją drogą śrubowanie rekordu „Wyspiarzy” może jeszcze wyraźniej oddzielić potencjalnych spadkowiczów od reszty peletonu – już teraz Stomil traci do Warty Poznań cztery punkty, podobnie jak فKS, Okocimski oraz GKS Katowice. Na samym dole jest jeszcze Polonia Bytom i jeśli wszystkie te zespoły utrzymają swoją szaloną formę – to właśnie z tej piątki wyłoni się czwórka spadkowiczów.

No właśnie – grupa spadkowa złożona ze wspomnianych pięciu zespołów w ogóle ma przed sobą ciężką kolejkę. فKS przyjmuje u siebie Zawiszę Bydgoszcz i chyba tylko rewelacje doniesione przez „Fakt” (kibice Zawiszy mieli według tej gazety wpłynąć na swoich zawodników, by rozstrzelano فKS najwyżej 3:0) mogą uchronić łodzian przed pogromem. Posłuchajcie co na temat meczu ma do powiedzenia Jurij Szatałow.

Reklama

Okocimski przyjmuje z kolei u siebie rozpędzony GKS Tychy, który w ostatnich czterech kolejkach – w dość kiepskim, ale efektywnym stylu – ugrał dziesięć punktów i wspiął się na siódme miejsce. Na korzyść piłkarzy z Tychów przemawia ich umiejętność gry na wyjeździe – nawet mecze „domowe” rozgrywają bowiem w Jaworznie. Gospodarze tego meczu stworzyli jedno z nielicznych fajnych widowisk w środę, gdy zorganizowali sobie ostre strzelanie razem z Sandecją, tym razem jednak przewidujemy kopaninę bez ładu i składu.

Równie „atrakcyjny” może być mecz na samym dole – Gieksa Katowice podejmuje u siebie Polonię Bytom. Oba składy budowane na kolanie, w obu klubach organizacja typowo górnośląska, finanse zresztą również charakterystyczne dla tego rejonu. W sumie oba kluby uskładały w tym sezonie siedem punktów i jedenaście strzelonych goli. Nieszczególnie imponujący dobytek. Gratka dla turystów stadionowych ze skrzywieniem masochistycznym.

***

Przestańmy jednak taplać się w błocie na samym dnie tabeli, spójrzmy na mecze, które teoretycznie mogą być ciekawe (czyli znając nas z pewnością nie będą). Cracovia przyjmuje u siebie Bogdankę, a do tej pory na swoim stadionie wygrała wszystko co się dało. Według Andrzeja Iwana, któremu nawet jesteśmy w stanie przyznać rację, idzie pierwsza porażka. فęczna ogarnęła się już po kryzysie z pierwszych kolejek i może solidnie ugryźć „małopolską Barcelonę” (nie wiemy kto i po ilu litrach alkoholu ukuł ten termin, ale bardzo nam się spodobał).

***

Wreszcie Miedź Legnica – Olimpia Grudziądz. Co prawda oba kluby ciężko nazwać efektownymi piewcami futbolu totalnego, nie są też zespoły słynące z żelaznej obrony, niesłychanej ambicji, czy czegokolwiek, co mogłoby ich wyróżniać spośród ligowej szarzyzny. Tak się jednak składa, że zarówno wielkie nazwiska trenera Baniaka (فobodziński, Mowlik, Zakrzewski), jak i podopieczni Tomasza Asensky’ego ciułają punkty, w efekcie okupując miejsca odpowiednio osiem i sześć. Trudno oczekiwać, by któraś z tych drużyn miała się włączyć w walkę o awans, jednak starcie dwóch ligowych średniaków może być – jak na warunki I-ligowe – całkiem zjadliwe.

Image and video hosting by TinyPic

Transmisje pierwszej ligi na antenie Orange Sport:

Niedziela, 12:30: Stomil Olsztyn – Flota Świnoujście
Niedziela, 19:00: Cracovia – Bogdanka فęczna

ANDRZEJ IWAN, KOMENTATOR ORANGE SPORT, NA BLOGU O MECZU CRACOVII:

Pasy mają już dziesięć punktów straty do lidera i jak patrzę na ich grę, to… obawiam się, że od teraz będzie już tylko gorzej. W niedzielę na stadion przy Kałuży przyjeżdża Bogdanka i spodziewam się kolejnej porażki. Takiej, jak z Olimpią Grudziądz (…) To największa bolączka Pasów – kopią sobie i kopią, ale jakoś nie widzą tego białego prostokąta naprzeciw siebie. Ten nieszczęsny Dudzic stworzony jest do kontr, a nie do ataku pozycyjnego, jaki chce narzucić Cracovii Wojtek Stawowy. Może i jego założenia są ambitne, ale bez snajpera, nawet drewniaka w stylu Abbotta czy Van Der Biezena, wszystko weźmie w łeb. Więcej TUTAJ

PIERWSZOLIGOWA BUKMACHERKA

Cracovia nie poradzi sobie z Bogdanką? Typuj w Bet-at-home, czyli TUTAJ – KLIKNIJ >>

Image and video hosting by TinyPic

Wytypuj, czy Zawisza pogrąży فKS na jego terenie. W Betclic, czyli TUTAJ – KLIKNIJ >>

Image and video hosting by TinyPic

Jaki będzie scenariusz spotkania autsajderów? Sprawdź kursy w ComeOn, czyli TUTAJ – KLIKNIJ >>

Image and video hosting by TinyPic

Najnowsze

Anglia

Polski wychowanek Arsenalu zagra… w szóstej lidze

redakcja
0
Polski wychowanek Arsenalu zagra… w szóstej lidze
Reklama

Weszło

Reklama
Reklama