Już przed tygodniem napisaliśmy, że czujemy się najlepsi w zadawaniu pytań i diagnozowaniu odpowiedzi bez żadnej konsultacji. Dlatego kontynuujemy nasz cykl: dziesięć pytań o ekstraklasę, kolejka numer pięć.
1. Co z tą Wisłą?
Jak bumerang wraca temat Michała Probierza i jego przyszłości przy Reymonta. Tydzień temu pisaliśmy, że idiotyzmem byłoby zwalnianie go już teraz i zdania nadal nie zmieniamy – tak częste kręcenie karuzelą, na dłuższą metę, do niczego nie prowadzi. Gorzej jednak, jeśli zwalniać chcą nie tylko działacze, a sami zawodnicy. Wtedy trudno to powstrzymać. Nie jest wielką tajemnicą, że sytuacja w Krakowie zrobiła się bardzo kwaśna. Nie ma chemii, nie ma atmosfery. Może to frajerstwo ze strony piłkarzy, może pójście na łatwiznę, ale jedno jest pewne – Probierz w szatni Wisły się nie przyjął i wielu zawodnikom się nie podoba, cokolwiek by o tym mówili oficjalnie. Jeśli więc do tej pory główny problem leżał w nogach, to od pewnego czasu coraz mocniej siedzi w głowach.
2. W jakim stylu wróci ostatni chórzysta?
Sebastian Mila miał bardzo dużo czasu, żeby przemyśleć zachowanie swoje i kolegów oraz zastanowić się , jak zapobiegać w przyszłości takim sytuacjom. Dziś wreszcie wraca do składu. Jeśli ktoś się zastanawia, jak wpłynie na niego tak długa przerwa, to naszym zdaniem zupełnie niepotrzebnie. Mila rozegrał w tym sezonie osiem meczów, więcej niż niejeden przeciętny ligowiec. Od połowy lipca, praktycznie aż do teraz – mimo kary – występował w tygodniowym rytmie. Najpierw w eliminacjach Ligi Mistrzów i Ligi Europy, potem w Superpucharze Polski, a na koniec w Młodej Ekstraklasie.
Stosując nomenklaturę z gier komputerowych, Śląsk zyskuje +10 do siły.
3. Dlaczego derby Warszawy będą sportową klapą?
Na papierze Legia i Polonia mają wszystko, żeby stworzyć dobre widowisko. Wszystko, żeby nie zagrać jak Lechia z Piastem albo Widzew z ŁKS-em. A jednak to przeczucie jest silniejsze – za dużo „hitów” ekstraklasy już się naoglądaliśmy. O, choćby ten ostatni z wiosny – bez bramek przy Łazienkowskiej. Na samo wspomnienie zbiera na wymioty. Zresztą, opisaliśmy to wtedy dosyć obrazowo:
Przypomniała nam się popularna niegdyś, prymitywna gierka komputerowa „Tanks” (czy jakoś tak). Chodziło w niej o to, by lufę czołgu ustawić pod takim kątem, aby pocisk miał odpowiednią parabolę. Pamiętacie? No to dzisiaj zawodnicy Legii walili w górę pociski, którymi zasypywali polonistów, a potem poloniści odpowiadali tym samym. Z rzadka ktoś sprowadzał futbolówkę na ziemię, ale tylko na chwilę i raczej przez przypadek. Kiedyś Adam Musiał – jako trener GKS-u Katowice – w ramach treningu rozkazał zawodnikom przekopywanie trybuny głównej i mamy wrażenie, że kilku piłkarzy Legii i Polonii podglądało tamte zajęcia przez płot.
Lech – Legia 0:0
Legia – Polonia 0:0
Wisła – Legia 0:0
Ta to się pięknie w poprzednim sezonie układało, dlatego uzasadniona zdaje się nasza obawa, że jeśli pojawią się dziś fajerwerki, to najprędzej w tym wydaniu:
4. Co nowego w niewydrukowanej tabeli?
W piątek kolejce mamy na rozkładzie kilku sędziów, których rzadziej oglądamy w ekstraklasie. Nie ma ani Gila, ani Borskiego, ani Małka, a zamiast nich m.in. Frankowskiego (Bartosza) albo Rynkiewicza. Pierwszy stopień zagrożenia widzimy przede wszystkim w meczu Korony z Podbeskidziem. Gospodarze, jak wiadomo, nie należą (a przynajmniej nie należeli w poprzednim sezonie) do tych, którzy chętnie odstawiają nogi. Tymczasem bielszczanie po czterech kolejkach ligi w tabeli fair play są jeszcze niżej niż w tej normalnej.
Podbeskidzie: 16 żółtych kartek, 2 czerwone
Korona: 7 żółtych kartek, 2 czerwone
Pan Frankowski może mieć wesołe popołudnie…
5. Kto nadal liczy na Michala Papadopulosa?
– Lubinianie w tym sezonie w trzech meczach nie potrafili strzelić gola, choć Hapal w składzie ma trzech niezłych napastników: Arkadiusza Woźniaka, Darvydasa Sernasa i Michala Papadopulosa (…) Postawa Papadopulosa to przykra niespodzianka, bo zdawało się, że na boisku będzie się pojawiać znacznie częściej. Ma przecież za sobą mecze w 1. Bundeslidze w barwach Bayeru Leverkusen….
I tak dalej, i tak dalej. To cytat z dzisiejszego „Przeglądu Sportowego”, z którym kompletnie się nie zgadzamy. Jak tylko Papadopulos parafował kontrakt w Lubinie, od razu napisaliśmy, że nazywanie go „byłym piłkarzem Arsenalu” zdaje nam się dużym nadużyciem i generalnie nie spodziewamy się po nim niczego nadzwyczajnego. Facet w szczycie swojej kariery, który zdaje się przemijać, PRAWIE nigdzie nie strzelał goli. On wszędzie tylko bywał.

Grafika z Przeglądu Sportowego
W Leverkusen prawie trzy lata bez gola. Dobry sezon 2008/2009 w Mladzie Boleslav, sześć bramek w Heerenveen, potem pięć w drugiej lidze rosyjskiej i dziewięć meczów z jednym golem w FK Rostów.
6. Kiedy Pavol Stano przestanie być najskuteczniejszym koroniarzem?
Kielczanie po raz ostatni wygrali u siebie w marcu. Leszek Ojrzyński, zapytany o to na przedmeczowej konferencji, sam nie bardzo potrafił udzielić odpowiedzi. Od marca – brzmi poważnie, jest to jednak dosyć złudne, bo od tego czasu koroniarze rozegrali przed własną publicznością tylko cztery mecze:
2:2 z Lechem Poznań
0:2 z Zagłębiem Lubin
0:2 z Widzewem Łódź
0:1 z Lechią Gdańsk
Korona prezentuje się słabiutko, jednak przyjazd Podbeskidzia zdaje się okazją idealną ku temu, by wreszcie zdobyć komplet punktów. Chętniej zadalibyśmy pytanie innej treści – kiedy wreszcie gola dla zespołu Ojrzyńskiego strzeli jakiś napastnik? Tu passa jest znacznie dłuższa i (o ile nie pomyliliśmy się w liczeniu, co zawsze się może zdarzyć) wynosi już DZIEWIĘĆ SPOTKAŁƒ. Nawet Pavol Stano zdążył od tego czasu wbić trzy gole – albo cztery, jeśli liczyć z jednym nieuznanym.
7. Komu kibicuje Adam Pazio?
Nas to zasadniczo ani ziębi, ani grzeje. Może grać w Polonii, a po cichu czuć sentyment do Legii. Mogłby grać w Legii i kibicować „Czarnym Koszulom”. Ł»aden problem. Jednak kibice chcieliby wiedzieć. Temat od kilku miesięcy przewija się na forach internetowych i dziś, przy okazji meczu derbowego, wraca jak bumerang.
Cytat z „Przeglądu Sportowego”: – Gdy wiosną debiutował przy Konwiktorskiej, to gdy spiker wyczytywał składy, przy jego nazwisku rozległ się jeden wielki gwizd – mówi Krzysztof Gawara, były trener Pazia z Huraganu Wołomin (…) Kibice czekali na niego po treningach czy meczach i wyzywali. To trudne przyjeżdżać na zajęcia do własnego klubu i potem ukradkiem z niego uciekać.
Na forum Polonii dyskusja trwa od wiosny, a rozchodzi się m.in. o serię zdjęć z „eLką”.
Nie wiemy, jakie chłopak ma upodobania i z kim włóczy sie po mieście, ale jego postawa w barwach Polonii w tym sezonie chyba zamyka usta wszystkim dociekliwym.
8. Czy Bełchatów wygrzebie się z dna tabeli?
Krótka odpowiedź: NIE.
Kamil Kiereś i cała jego ekipa przeżywają trudne chwile. Ciągle sypie się obrona, więc Bełchatów w każdym meczu gra w innym składzie personalnym. Tylko w ostatnim czasie wypadli Wilusz, Raul Gonzalez Guzman i Mateusz Mak. Jak zwykle, połamany jest Dawid Nowak, a teraz pojawiają się jeszcze informacje, że do Wrocławia nie pojedzie Buzała, przez co Kiereś będzie musiał głębiej sięgnąć do Młodej Ekstraklasy. Nie zanosi się więc nie tylko na pierwsze punkty GKS-u, ale nawet na pierwszą bramkę zdobytą przez napastnika.
9. Dlaczego nie powinno się ruszać Skorupskiego?
Bramkarz Górnika miał kiepski tydzień. Najpierw odstawiał jakieś dziwne figury w meczu młodzieżówki (bez konsekwencji – co istotne!), później został kompletnym badziewiakiem w spotkaniu z Legią. Od razu pojawiły się więc pytania, czy „Skorup” nie powinien odpocząć, bo ma ewidentnie gorszy okres…
Pytanie bezzasadne z przynajmniej trzech powodów. Po pierwsze, Skorupski jest ostatnim gościem w naszej lidze, który pękałby rozpamiętując jakieś niepowodzenie z zeszłego tygodnia. Po drugie, odkąd w poprzednim sezonie pojawił się w składzie Górnika, aż do meczu z Legią nie popełnił ANI JEDNEGO rażącego błędu, który znacząco wpłynąłby na ocenę jego pracy (zwykle te noty były zdecydowanie powyżej przeciętnej). I po trzecie – Norbert Witkowski, który mógłby go zastąpić, po raz ostatni był w rytmie meczowym dwa sezony temu.
To chyba powinno zakończyć wszelką dyskusję.
10. I po dziesiąte, żeby nie zakończyć tak poważnie…
W jakim celu został zaprojektowany nowy, dłuższy iPhone piątka?
PAWEŁ MUZYKA




