99. minuta derbów, ostatnia akcja, rzut wolny. Jego wykonawcą bramkarz, który z sześćdziesięciu metrów strzela gola dającego remis 4:4. Gdyby coś podobnego zdarzyło się w filmie, powiedzielibyście, że scenarzysta przedawkował coś mocnego, a w konsekwencji uplótł kompletnie niewiarygodną historię. Ale to zdarzyło się naprawdę w A klasie ciechanowsko-ostrołęckiej podczas meczu Kurpika Kadzidło z Bartnikiem Myszyniec.
Trzeba docenić piękne herby. To nie jest norma na tym poziomie
Mamy to szczęście, że dzisiaj nawet transmisje meczów A klasy nie należą do rzadkości, również ten mecz kibice mogli oglądać na żywo przez Facebooka. W konsekwencji zachowała się również powtórka gola.
Ktoś powie, że jest to triumf taktyki Piotra Świerczewskiego, czyli słynnego “Adams, już musimy na chaos”. Ale naszym zdaniem golkiper Kurpika Radosław Szurnicki tak chciał, tak celował, a swoim uderzeniem zawstydził Ronaldinho wrzucającego Seamanowi piłkę za kołnierz.
Echa tego meczu cały rozbrzmiewają. Tak o golu pisano na stronie Bartnika. Ich zdaniem nie wszystko było w tej akcji w porządku, ale proszę: można się nie zgadzać w duchu szacunku i przyjaźni? Można. Szymkowiakowy szacuneczek.
Źródło: 90 minut
Remis w kluczowym starciu A klasy ciechanowsko-ostrołęckiej zatrząsł tabelą. Na formie Kryształu Glinojeck – pozwólcie nam to powiedzieć – nie ma rys. Ale czy Kryształ jest w stanie podarować kibicom takie emocje?
Czy jakikolwiek mecz tego sezonu dorównał temu thrillerowi? Śmiemy wątpić. Ciechanowsko-ostrołęcka A klaso, masz nowych kibiców.