Po wycofaniu się PGE z GKS-u panuje u nas jedno wielkie niedowierzanie. Zwłaszcza, że wcześniejsze zapewnienia były zupełnie inne. Zostaliśmy więc bez sponsora, zaległości nie zostały spłacone, a trzeba kompletować kadrę i przygotować się do rozgrywek. Nie jest zbyt spokojnie, ale tragedii też nie ma. Na pewno nie jest aż tak źle, jak przedstawiają to niektóre media. Trwa walka, żebyśmy ten sezon rozpoczęli i w tej walce prowadzimy.
(…)
Śląsk już w DRUGIEJ rundzie eliminacyjnej Ligi Mistrzów męczy się niesamowicie. Pierwszy mecz, choć był słabszy, wygrał i w rewanżu nie zdążył już tego zepsuć. Zewsząd spada na piłkarzy krytyka za styl gry, bo ten styl był po prostu kompromitujący. Patrząc na Śląsk, można było odnieść proste wrażenie – wstyd grać w polskiej lidze i mieć takiego mistrza. ٹle, bardzo źle świadczy to o pozostałych drużynach, które o tego mistrza walczyły.
Dwa miesiące temu powiedziałem, że to idealny moment, aby Lenczyk pożegnał się z trenerską ławką. Po 34 latach w końcu dopiął swego, jeszcze raz został mistrzem kraju. Nadszedł wtedy najlepszy czas, żeby w świetle chwały zejść ze sceny i nie zdejmując korony z głowy oglądać następcę w telewizji. Ale Lenczyk nie posłuchał. Niestety…
Aby przeczytać cały blogowy wpis Kamila Kosowskiego należy KLIKNĄĆ TUTAJ