Ze smutkiem musimy przyznać, że takich newsów będzie coraz więcej. Po Burkhardzie, który wylądował na testach (!) na azerskim zadupiu, po Stiliciu, o którego biło się pół świata, a zakotwiczył we Lwowie, przyszła kolej na Łukasza Madeja. 30-letni mistrz Polski ruszył na testy (!) do Chazara Lenkoran.
Testy w Azerbejdżanie… Boże, jak to brzmi. O ile Burkhardt od paru lat przebierał się za piłkarza, o tyle ten nieszczęsny Madej jednak coś mimo wszystko potrafił. No i wyjeżdża z metką mistrza Polski, ale… w sumie co to kogo obchodzi?
Jeśli Łukasz przypadnie do gustu trenerowi Huseinowowi, już niedługo będzie grał u boku Rahida Amirguljewa, Elnurea Abdullajewa, Kamrana Agajewa i… nie chce nam się dalej wyliczać, bo nawet nie jesteśmy pewni transkrypcji tych nazwisk. Już bardziej dumnie brzmi dzielenie szatni z Gikiewiczem, Cetnarskim czy Mrazem. Ale przynajmniej sobie chłop zarobi.
Jeśli nie okaże się gorszy od Abdullajewów.