Semir Stilić w Karpatach Lwów. To już nie bije się o niego Celtic ani pół Bundesligi?

redakcja

Autor:redakcja

23 lipca 2012, 22:21 • 2 min czytania

„Stilić odrzucił oferty z Rosji i Turcji”, „Stilić odchodzi z Lecha do FSV Mainz”, „Bośniak prawdopodobnie trafi do Nicei”, „Stilić zagra w Celticu?” – cóż to była za transferowa batalia. A to przecież tylko cztery pierwsze, lepsze prasowe tytuły. Każdy może sobie wygooglować pięćdziesiąt innych i zajmie mu to góra trzy minuty. Jeszcze nie tak dawno media huczały: Celtic musi się bardzo spieszyć, bo do walki o Stilicia włącza się Szachtar Donieck!
I co?

Semir Stilić w Karpatach Lwów. To już nie bije się o niego Celtic ani pół Bundesligi?
Reklama

Kupa, proszę państwa. Kupa. Semir Stilić zagra w KARPATACH LWÓW. W czternastej drużynie ligi ukraińskiej. Czter-nas-tej! Pierwszej nad strefą spadkową. Gwiazdor naszej ekstraklasy. Zawodnik ze świetną kartą przetargową, bo przecież z własną kartą na ręku. Darmowy. To tylko pokazuje, ile warte były te wszystkie ochy i achy, a jednocześnie pokazuje – niestety – jaka jest naprawdę ta nasza liga i kim my się zachwycamy.

Mniej więcej rok temu pisaliśmy o transferze Bośniaka w takich słowach, przypomnijmy: – Stilić nie gra w Lechu z miłości do Poznania, tylko dla kasy i gdyby ktoś mu zaoferował dobre pieniądze w Moskwie, to właśnie piłby kawę na Placu Czerwonym. Jednak wysłannicy klubów ani z zachodu, ani ze wschodu jakoś o spotkanie z 24-letnim pomocnikiem nie zabiegają, a to z prostej przyczyny: chłopak nie nadaje się do dużego grania, bo to na Europę człapak, a nie piłkarz. Człapać można w naszej lidze, a nie w poważnych rozgrywkach. I z taką szybkością, jaką ma Stilić, to można roznosić mleko, a nie szturmować bramkę przeciwników.

Reklama

Wszystko, co Stilić najlepszego robi na boisku, robi na stojąco, w miejscu. Oczywiście, nie jest to zły zawodnik, jest to nawet zawodnik na nasze warunki bardzo dobry, ale na pewno nie jest tak wybitny, by codziennie go pytać: – I co, kupuje cię ktoś?

Raz jeszcze sami siebie zapytajmy: i co?

Co trzy dni pojawiały się rewelacje, jak blisko mu do silnej, zachodniej ligi. Jak jest w niej już jedną nogą. I nagle okazuje się, że był, ale tak najwyżej w pięćdziesięciu procentach. No, może sześćciesięciu, to znaczy – Lech chciał go sprzedać, on sam też chciał odejść, tylko inni jakoś nie chcieli kupić. Stilić może dziś mówić, że idzie do silniejszej ligi i słusznie, pewnie idzie. Ale to robienie dobrej miny do bardzo przeciętnej rozgrywki. Z pewnością nie tak sobie to wyobrażał, nie na to liczył i nie w taki klub mierzył. Niestety, Karpaty Lwów nie wygrywają transferowych batalii o poważnych piłkarzy. Karpaty Lwów najczęściej ściągają za darmo Jakubów Tosików.

PM

Najnowsze

Anglia

Guardiola znów to zrobił! Trzynasty półfinał w Anglii

Braian Wilma
0
Guardiola znów to zrobił! Trzynasty półfinał w Anglii
Niemcy

UEFA ukarała niemieckie kluby. Powodem zachowanie kibiców

Braian Wilma
2
UEFA ukarała niemieckie kluby. Powodem zachowanie kibiców
Reklama

Weszło

Reklama
Reklama