Tekst czytelnika: Treningi na orliku i derby w A-klasie. Dyskobolia cztery lata po odejściu Drzymały

redakcja

Autor:redakcja

10 lipca 2012, 09:52 • 4 min czytania

Jeśli sprzedaż licencji do Katowic zostanie sfinalizowana, Polonia Warszawa co najmniej na kilka, a być może na wiele lat zniknie z grona topowych zespołów w kraju. Kiedy cztery lata temu Józef Wojciechowski dobił targu ze Zbigniewem Drzymałą i kupił swojemu klubowi prawo do gry na najwyższym szczeblu rozgrywek, podobny los spotkał Dyskobolię, która obchodzi w tym roku dziewięćdziesięciolecie swojego istnienia. Klub błyskawicznie odszedł w zapomnienie, a mieszkańcom niespełna piętnastotysięcznego Grodziska Wielkopolskiego pozostało jedynie „zadowolić się” futbolem na poziomie czwartoligowym. Jakby tego było mało, czwarta liga szybko zmieniła się w okręgówkę, a okręgówka w A-klasę. Nie brakuje również problemów pozasportowych.
Największym jest z pewnością brak własnego boiska. Stadion, po którego murawie biegali swego czasu Shaun Wright-Phillips, Robbie Fowler, czy Nicolas Anelka, wciąż należy bowiem – wraz z całym kompleksem sportowo-wypoczynkowym – do Drzymały. Ten poróżnił się jednak z burmistrzem Grodziska Wielkopolskiego i nie zgodził się na to, by klub, którym niegdyś zarządzał, rozgrywał spotkania ligowe na mogącym pomieścić ponad pięć tysięcy widzów obiekcie. Nie robił jednak problemów, gdy chęć gry przy Powstańców Chocieszyńskich 52 zgłosiła drużyna GSS Grodzisk Wielkopolski, występująca w drugiej lidze… kobiet. W oczekiwaniu na powstanie nowego obiektu (jednym z pomysłów jest wybudowanie oświetlonego, pełnowymiarowego boiska na terenie jednego z basenów) Dyskobolia mecze w roli gospodarza rozgrywa w położonym nieopodal Ptaszkowie.

Tekst czytelnika: Treningi na orliku i derby w A-klasie. Dyskobolia cztery lata po odejściu Drzymały
Reklama

Czwarta liga w Grodzisku funkcjonowała jedynie przez dwa lata. W sezonie 2009/10 niekorzystny bilans meczów bezpośrednich ze Zjednoczonymi Trzemeszno zdecydował o spadku Dyskobolii do ligi okręgowej. Kolejny sezon był jeszcze gorszy. Grodziszczanie w dwudziestu sześciu spotkaniach zdobyli tylko osiem punktów i jako najsłabszy zespół w lidze spadli jeszcze niżej. Ostatnią edycję rozgrywek, czyli sezon 2011/12, dwukrotny wicemistrz i zdobywca Pucharu Polski zakończył – po zaciętych bojach m.in. z Tęczą Skrzynki, Zenitem Wytomyśl, czy Pieczarką Wielichowo – na 8. miejscu w A-klasie. Doszło również do pierwszych w historii derbów Grodziska Wielkopolskiego z założonym w 2002 roku klubem o nazwie LSSG Grodzisk Wielkopolski. W dwumeczu lepsza okazała się Dyskobolia (2:0 jesienią i 0:1 wiosną).

Reklama

Niepowodzenia nie zrażają grupy wiernych kibiców, którzy są z drużyną na dobre i na złe. 30 kwietnia bieżącego roku, w dziewięćdziesiątą rocznicę powstania klubu, na własną rękę zorganizowali jej obchody. W kilkaset osób zebrali się na rynku, skąd przemaszerowali na stadion, by na sektorze „J” – tym samym, z którego kilka lat temu dopingowali swoich ulubieńców w walce o mistrzostwo kraju – zaprezentować okazały pokaz wokalno-pirotechniczny. Wartość uroczystości najlepiej oddaje cytat z kibicowskiego serwisu Dyskobolii. – Nie można porównać „fet” po wicemistrzowskich tytułach czy wygranych Pucharach Polski do tego, co działo się 30.04.2012. Nie szliśmy tam jako kibice jednej z najlepszych drużyn piłkarskich w kraju. Szliśmy tam jako ludzie związani z klubem, który tuła się po A-klasowych boiskach i nie posiada nawet własnego boiska. Nie było tam miejsca na występy orkiestry dętej, tortów w kształcie boiska, sztucznych uścisków dłoni i pustych przemówień.

Perspektywy na dalsze lata? Niezbyt optymistyczne. Nieoficjalnie mówi się o tym, jakoby z powodu zadłużenia istniejący obecnie klub miał zostać zlikwidowany. Powstałaby wówczas nowa Dyskobolia, która z czystym kontem rozpoczęłaby grę od B-klasy. – Za najprostszy argument niech posłuży to, że żaden sponsor w obecnej sytuacji nie wejdzie do klubu, który ma niemałe zobowiązania do spłacenia – czytamy na forum grodziskich kibiców.

Zanosi się na to, że jeszcze przez długi czas jedynym kontaktem z „wielką” piłką będą dla mieszkańców Grodziska Wielkopolskiego organizowane latem zgrupowania i sparingi. Ostatnio do nowego sezonu przygotowywał się tam aktualny mistrz Cypru, AEL Limassol, a mecze kontrolne rozgrywały m.in. ekipy Piasta Gliwice, Warty Poznań i Zagłębia Lubin.

Zamiast Grzegorza Rasiaka, Bartosza Ślusarskiego, czy Adriana Sikory bramki seriami zdobywa teraz 19-letni Dawid Cech. Zamiast derbów Wielkopolski z Lechem Poznań kibice mogą emocjonować się jedynie A-klasowym pojedynkiem z miejscowym LSSG. Zamiast kosztownych zgrupowań i treningów w luksusowych, zagranicznych ośrodkach zawodnicy szlifują formę na orliku przy gimnazjum. Nie zmienił się tylko smak zwycięstwa. – Przyznam, że kolejne zwycięstwa chłopaków przesuwają u mnie w niepamięć „słynne” mecze w ekstraklasie, gdy banda najemników za grube pieniądze Drzymały miała przyjemność reprezentowania barw Dyskobolii – napisał jeden z fanów.

MATEUSZ SOKOفOWSKI

Najnowsze

Inne kraje

Świderski przedwcześnie zszedł z boiska. Fatalna sytuacja Drągowskiego

Braian Wilma
0
Świderski przedwcześnie zszedł z boiska. Fatalna sytuacja Drągowskiego
Reklama

Weszło

Reklama
Reklama