Euro okazuje się kopalnią głupot i absurdów. A my głupoty, o ile są faktycznie zabawne i w miarę nieszkodliwe dla zdrowia i umysłu, lubimy i chętnie je publikujemy. Bo głupoty były, są i będą. Jeśli coś ciekawego wpadnie wam w ręce, dajcie znać. Nasze maile [email protected] oraz [email protected] są do waszej dyspozycji. No to ruszamy z kolejną odsłoną cyklu.

„Nie świętuję, gdy strzelę gola, bo to moja praca. Listonosz świętuje, kiedy dostarczy ci list?”. Szczerze mówiąc, to nie pamiętamy dnia, żeby o Mario Balotellim nie powiedziano ani słowa – dziś „La Gazetta Dello Sport” przeprasza za wczorajszą ilustrację King Konga. Wcale byśmy się nie zdziwili, gdyby w trakcie Euro wartość marketingowa Mario znacząco wzrosła. W szybszym tempie rosły tylko akcje Natalii Siwiec.
***
„Bild” przed meczem Niemcy-Włochy śledził Mario Balotelliego i nakrył go na tym, jak wszedł do baru z fajką wodną. Spędził tam ponad godzinę. Reporterowi nie udało się jednak ustalić najważniejszego – czy piłkarz tę shishę palił, czy nie? A może palił, ale się nie zaciągał?
***
Zdjęcie niewymagające komentarza.
***
Cesc Fabregas po wykorzystanym rzucie karnym wyglądał jak wrak człowieka – niewyobrażalna ciążyła na nim presja. A w trakcie „jedenastki” było tak…
Sam Cesc przyznał po meczu, że uciął sobie z piłką krótką pogawędkę – że ona nie może go zawieść i że wspólnie muszą przejść do historii. No, i dobili targu.
***
Wczoraj pogawędkę ucięli sobie również Fabio Coentrao z Pepe Reiną:
***
Po zakończeniu spotkania Andres Iniesta udzielił wywiadu stacji Telecinco. Reporterka Sara Carbonero, dziewczyna Ikera Casillasa, błysnęła pytaniem: – Nie miałeś ochoty strzelać karnego?
***
Dzisiejsza Gazeta Wyborcza: „Zaczęły się rozgrywki Euro 2012 i skończyło się budowanie dróg na tę imprezę.” Ha, to teraz już nawet nie będą udawali, że budują? Ale tak poważnie, czy ktokolwiek spodziewał się, że będzie inaczej? Czy ktokolwiek wierzył, że Euro niczego nie zmieni?
***
A propos dróg, może trochę odbiegamy już od piłki, ale…
***
Sektorówka Zimocha jest już dobrem narodowym! Miejmy nadzieję, że po Euro znajdzie godne miejsce, może owiniemy nią Belweder, albo zwiesimy z Pałacu Kultury. TUTAJ tekst dziennikarza o historycznej, legendarnej, absolutnie pionierskiej etc. fladze sektorowej.
W takich chwilach czujemy wyłącznie dumę. TZUG’12 (Tomasz Zimoch Ultras Group 2012) jeszcze nie wydało oświadczenia, czy zamierza organizować oprawy podczas nadchodzących eliminacji do mistrzostw świata.
***
W internecie natknęliśmy się na apel, aby powołać do kadry Jerzego Dudka na sparing z Estonią i wystawić go do gry, bo wtedy zanotowałby 60. występ i wszedł do Klubu Wybitnego Reprezentanta. A może po prostu od razu wpisać go w miejsce Jana Tomaszewskiego, którego niektórzy chcą wyrzucić?
***
Zanim jednak ktoś tego Dudka powoła czy nie powoła, to wybrany zostanie najpierw selekcjoner. Dość niespodziewanym faworytem na to stanowisko jest postać zupełnie nam nieznana…
PT, JO



