Mick McCarthy przed dzisiejszym meczem: – Powinniście być spokojni o wynik, jeśli zagracie jak z Rosją

redakcja

Autor:redakcja

16 czerwca 2012, 19:42 • 3 min czytania

W centrum medialnym przed meczem z Czechami pojawiło się kilka znanych postaci, które komentują mecze dla zagranicznych stacji. Między innymi Valerien Ismael, a także Mick McCarthy, z którym porozmawialiśmy przez kilka minut.
Pracuje pan na tym meczu jako komentator?
Tak, komentuję dla BBC.

Mick McCarthy przed dzisiejszym meczem: – Powinniście być spokojni o wynik, jeśli zagracie jak z Rosją
Reklama

BBC. Fajnie się składa. Wie pan, co Polacy sądzą o tej stacji?
Tak, ale nie powinno się oceniać stacji przez pryzmat tylko jednego programu. To byłby nonsens.

Tak jak nie powinno się oceniać kraju przez pryzmat kilku obrazków wybranych przez jednego reportera.
Przykro mi, ale nie widziałem tego materiału, więc nie mogę oceniać. Poza tym, proszę mi wybaczyć, ale nie jestem rzecznikiem prasowym BBC. Ja tutaj tylko komentuję mecze. I bardzo mi się to podoba. Byłem już w Warszawie, Gdańsku, teraz we Wrocławiu, a pojutrze wybieram się do Poznania na mecz Irlandii z Włochami. Wszędzie była bardzo dobra atmosfera do wykonywania mojej pracy.

Reklama

Wcześniejsze mecze Polski też pan oglądał?
Oglądałem i już na początku byłem pod wrażeniem waszej reprezentacji. Zagraliście wspaniałą pierwszą połowę w meczu z Grecją. Straciliście szansę na zdobycie trzech punktów i meczu może nie przegraliście, ale patrząc na jego przebieg, ten remis był jak porażka. W pierwszej połowie z Rosją nie wyglądaliście zbyt dobrze, ale w drugiej już świetnie. Ten mecz Polska też powinna wygrać. Bo to był bardzo, bardzo dobry występ.

W Polsce po tych wynikach zapanowała taka euforia, jakby reprezentacja zdobyła przynajmniej cztery punkty. Dziwi to pana?
Z Grecją graliście przez chwilę w przewadze, więc powinniście ich z całą pewnością pokonać. Ale na tym polega piękno futbolu. Dzięki takim wynikom futbol jest interesujący i przyciąga ludzi przed telewizory. Jeśli dzisiaj, z Czechami, zagracie tak jak z Rosją, powinniście być spokojny o wynik.

Który z polskich zawodników zrobił na panu największe wrażenie?
Oczywiście Lewandowski. No i ten drugi… Strzelił piękną bramkę z Rosją.

Błaszczykowski.
Bła… I widzi pan, jak jestem przygotowany do komentowania (śmiech).

Może pan mówić „Kuba”.
Klasę widać też u Piszczka. No i u tego gościa z Francji, Perquisa.

Wspomniał pan o Lewandowskim. Ostatnio głośno było o zainteresowaniu Manchesteru United jego osobą.
Plotki to plotki, nie zajmujmy się tym.

Poradziłby sobie na takim poziomie?
W Premier League dałby sobie spokojnie radę. Jest świetnie przygotowany fizycznie, wygląda na twardego faceta. Przy tym ma fantastyczną technikę. Piłkarz na najwyższym poziomie. Pozostaje tylko inna kwestia – czy w innej drużynie tak świetnie rozumiałby się z nowymi kolegami, jak z tymi z Borussii. Cała ta trójka wygląda świetnie, ale na razie widziałem ich tylko w kolektywie. Siła drużyny nie polega tylko na sumie indywidualności.

Z polskich piłkarzy z pewnością najlepiej pan kojarzy Wojciecha Szczęsnego. W ostatnich dniach toczyła się w naszych mediach dyskusja, czy z Czechami powinien wystąpić on czy Tytoń.
Szczęsny jest wspaniałym bramkarzem, ale Tytoń w ostatnich meczach spisywał się bez zarzutu i udowodnił, że zasługuje na grę. Nie ma sensu zmieniać bramkarza.

Kilka lat temu pracował pan w Wolverhampton z Tomaszem Frankowskim. Jak pan go wspomina?
Tak, ale to było dawno i pracowałem z nim bardzo krótko. Frankowski przeszedł do Wolves za Glenna Hoddle’a. Wspominam go jako miłego gościa, ale u nas sobie nie poradził. Dawałem mu szanse, ale nie pokazał swoich umiejętności. Cóż, nie każdy sprawdza się w Anglii. Ale co do Lewandowskiego nie miałbym żadnych wątpliwości.

Nie uważa pan, że piłkarsko Euro 2012 wypada lepiej, niż można było się spodziewać? Wiele osób obawiało się, że będzie dominować defensywny futbol.
Właśnie tak nie jest. To jeden z najlepszych turniejów w ostatnich latach. Mamy emocje, piękne bramki i najważniejsze okazują się umiejętności techniczne. No i nie padają bezbramkowe remisy. A wy, Polacy, powinniście się cieszyć, że w każdych „highlightach” pokazują bramkę Błaszczykowskiego. Cudowny gol…

Rozmawiał TOMASZ ĆWIÄ„KAفA

Najnowsze

Reklama

Weszło

Reklama
Reklama