Euro okazuje się kopalnią głupot i absurdów. A my głupoty, o ile są faktycznie zabawne i w miarę nieszkodliwe dla zdrowia i umysłu, lubimy i chętnie je publikujemy. Bo głupoty były, są i będą. Jeśli coś ciekawego wpadnie wam w ręce, dajcie znać. Nasze maile [email protected] oraz [email protected] są do waszej dyspozycji. No to ruszamy z kolejną odsłoną cyklu.
Zaczynamy od Konrada Piaseckiego, jednego z dziennikarzy telewizyjnych i radiowych, który nie sili się na hipokryzję. Na Twitterze dumnie oznajmia:
Błogi czas. Można (i trzeba) godzinami gadać o czymś o czym człowiek nie ma pojęcia i jeszcze można się do tej ignorancji przyznawać. W tej sytuacji zapraszam na Piaskiem po oczach. Dziś oczywiście…. Łukasz Fabiański 🙂
No można się przyznawać, ale nie wiemy czy to taki powód do dumy. Oczami wyobraźni widzimy okulistów, z braku doświadczonych lekarzy przekierowanych podczas Euro na odcinek zatruć pokarmowych:
Błogi czas, można i trzeba godzinami leczyć coś, o czym nie ma się pojęcia i jeszcze do tej ignorancji przyznawać. W tej sytuacji zapraszam na operację jaskry po zatruciu alkoholowym.
***
Z Onetu:
– Sądzę, że premier Tusk może być najlepszym piłkarzem ze wszystkich premierów w Europie. To świetna sprawa dla prestiżu rodzimej piłki nożnej. Donald Tusk robi świetną promocję piłce. Gdyby Jarosław Kaczyński pobiegał trochę za piłką, to byłby zdrowszy i zdrowiej by myślał. W zdrowym ciele, zdrowy duch. Szkoda, że Kaczyński nie uprawia sportów i nie gra w piłkę nożną – ocenił Cezary Kucharski, poseł PO.
A my sądzimy, że gdyby Kucharski pochodził trochę na posiedzenia Sejmu, to wiedziałby, że polityk nie jest od biegania za piłką, tylko od dbania o sprawy państwa, na przykład poprzez aktywny udział w parlamentarnych debatach. Doceniamy miłość do futbolu Partii – nomen omen – Miłości, jak bywa nazywana PO, ale zarzucanie szefowi opozycji (niemłodemu już) braku gry w piłkę przez posła – widmo to jakaś farsa.
Premier najlepszy w piłkę w Europie! Co za szczęście, już widzimy galopujące w górę sondaże i europejskie mocarstwa składające nam hołd, w szacunku dla umiejętności piłkarskich Donaldinho.
***
Wielki dzień, więc i wielkie postacie w porannym TVN-ie. Dziś gośćmi Kuźniara była jakaś całkiem fajna dziewczyna, której niestety nie rozpoznaliśmy oraz Maria Czubaszek, która ostatnio słynie głównie z rozmów na temat swoich dzieci. Jarosław Kuźniar, który sam należy do ludzi tonujących euro-euforię, rozmawiał m.in. o prasowaniu koszulki oraz wyglądzie naszych zawodników. I to nie było TVN Style!
***
Ojgen napierdala. A ponoć w TVN-ie ktoś go określił mianem „ejdżin”.
***
Demotywatory na FB:
Popił, Poruchał a Smutny – to są prawdziwe nazwiska trzech słynnych swego czasu czeskich hokeistów. Ponadto lepiej nic mówić Czeszce że „szukasz” bo „szukanie” to „ruchanie”… Znacie jeszcze jakieś ciekawe słówka czeskie?
***
Młody kibic Ukrainy, który – obok rozśpiewanych Irlandczyków – stał się symbolem Euro, zwiedza telewizyjne programy.
Spójrzmy na ten słodki obrazek raz jeszcze.
***
Tymoszczuk i Ribery ucięli sobie krótką pogawędkę na temat swoich fryzur. Wszystko wskazuje na to, że w dyskusji więcej argumentów miał Ukrainiec.
***
Holendrzy też pokazali, że potrafią się bawić.