Kozaki i patałachy piątego dnia turnieju: Cech, Chalkias, Błaszczykowski…

redakcja

Autor:redakcja

13 czerwca 2012, 09:37 • 3 min czytania

Nie trzeba chyba wiele tłumaczyć. Kto zasłużył na pochwałę, błysnął formą, kto nas pozytywnie zaskoczył, a kto dał dupy po całości… Nominacje w dwóch kategoriach, jak w tytule: kozaków i patałachów piątego dnia turnieju. Typy zbiorowe, jak zobaczycie poniżej, również niewykluczone.

Kozaki i patałachy piątego dnia turnieju: Cech, Chalkias, Błaszczykowski…
Reklama

KOZAKI:

Jakub Błaszczykowski

Reklama

Image and video hosting by TinyPic

Harował za dwóch, biegał od linii do linii – dał z siebie 120 procent To na nim skupiała się głównie gra ofensywna Polaków, był motorem napędowym tej drużyny. Oddał dwa strzały – pierwszy z trudem obronił Małafiejew, przy drugim bramkarz Rosjan nie miał już najmniejszych szans. Kapitalna bramka Kuby, który pokazał, że jeśli ktoś u nas strzela, to wcale nie musi być to tylko i wyłącznie Robert Lewandowski.

Petr Jiracek

Image and video hosting by TinyPic

Świetnie rozpoczął się dla niego mecz z Grecją, bo już w trzeciej minucie trafił do siatki. I potem na tym świetnym poziomie się utrzymał. Był mocnym, obok Tomasa Rosicky’ego, punktem zespołu i wspólnie z nim ciągnął grę Czechów… Podobno w wolnych chwilach występuje w serialu „Gra o tron”.

Alan Dzagojew

Image and video hosting by TinyPic

Wyrasta na gwiazdę Rosjan i jej lidera. Jeśli Arszawin martwił się, że cała odpowiedzialność za grę reprezentacji spadnie na jego barki, to pierwsze mecze wyprowadziły go z błędu. Dżagojew przeciwko Polakom zdobył trzecią bramkę na tym turnieju, jest liderem klasyfikacji strzelców i może zostać jednym z największych odkryć Euro 2012. Cztery lata temu wszyscy zachwycali się właśnie Arszawinem, a także Romanem Pawluczenką. Teraz na ich ustach jest 21-latek z CSKA.

PATAفACHY:

Petr Cech

Image and video hosting by TinyPic

Mogło się wydawać, że to nie tylko największa gwiazda Czechów, ale i najpewniejszy punkt drużyny. Ten, który nigdy nie zawodzi. To, co stało się w 53. minucie… Nie, nie jesteśmy w stanie tego w żaden sposób wytłumaczyć. Cech sprezentował Grekom gola w taki sposób, że równie dobrze mógł wziąć piłkę w ręce i wrzucić ją do bramki. Pod warunkiem, że po drodze by mu z tych rąk ona nie wyleciała.

Kostas Chalkias

Image and video hosting by TinyPic

Minęło niespełna sześć minut od pierwszego gwizdka sędziego, dokładnie 328 sekund, a wyjmował piłkę z siatki po raz drugi. Przy obu golach dla Czechów powinien zachować się o wiele lepiej, powinien te sytuacje wybronić. Był blisko, bardzo blisko – bo albo brakowało milimetrów, albo piłka szła po jego dłoni – ale to okazało się za mało. Dał ciała. W przeciwieństwie do Cecha, jego błędy poniosły za sobą znacznie większe konsekwencje. W 23. minucie z powodu urazu poprosił o zmianę. Niektórzy jednak twierdzą, że kontuzja to wymysł jego umysłu, że po prostu wywiesił białą flagę.

Aleksandr Kierżakow

Image and video hosting by TinyPic

Ostatnim razem się zlitowaliśmy, pomimo, że w meczu z Czechami wszystkie jego strzały były niecelne, a oddał ich siedem. Po spotkaniu z Polską zastanawiamy się jednak, czy zdąży na tym turnieju trafić w ogóle w bramkę. Na razie statystyki ma imponujące: dziesięć uderzeń i zero celnych. I choć trudno nam w to uwierzyć, to – wedle innych statystyk – w reprezentacji strzela gola w co trzecim meczu.

PIOTR TOMASIK

Najnowsze

Piłka ręczna

Otwarta droga dla klubów z Azji i Afryki do Ligi Mistrzów

AbsurDB
0
Otwarta droga dla klubów z Azji i Afryki do Ligi Mistrzów
Reklama

Weszło

Reklama
Reklama