Nadchodzące Euro okazuje się kopalnią głupot i absurdów. A my głupoty, o ile są faktycznie zabawne i w miarę nieszkodliwe dla zdrowia i umysłu, lubimy i chętnie je publikujemy. Bo głupoty były, są i będą. Jeśli coś ciekawego wpadnie wam w ręce, dajcie znać. Nasze maile [email protected] oraz [email protected] są do waszej dyspozycji. No to ruszamy z kolejną odsłoną cyklu.
Nieoczekiwany problem na Stadionie Narodowym w Warszawie. Reporterzy obecni na czwartkowym treningu reprezentacji Polski zwracali uwagę na ogromną duchotę oraz brak jakiegokolwiek przewiewu na stadionie. Iście halowe warunki mogłyby być problemem przy zapowiadanym na piątek słońcu oraz 60-tysięcznej publice na trybunach. Dachu nie będzie można odsłonić, gdyż opady deszczu mogłyby zakłócić ceremonię otwarcia. Eurosport i inne media określają piątek „dniem wielkiej próby dla urządzeń klimatyzacyjnych”.
***
Wypadają kolejne trupy z szafy BBC. Ich program o polskich stadionach jest w ogniu krytyki w całym kraju. Po krytyce Ukaha, który przekonywał, że jego wypowiedzi zostały zmanipulowane i wyrwane z kontekstu, w podobnym tonie BBC oskarża Jonathan Onrstein, prezes Centrum Społeczności Ł»ydowskiej w Krakowie. Ekspert w programie Panorama uznał, że jego wypowiedzi są zmanipulowane, a cały materiał jest tendencyjny. Już teraz wiadomo, że w dokumencie nie ukazały się m.in. wywiady z dwoma izraelskimi graczami Wisły Kraków, czy inne treści nie pasujące do założonej tezy.
***
Jeśli wierzyć reporterom Gazety Wyborczej, Kraków wręczył Anglikom prezent… co najmniej dziwny. Wczoraj bowiem reprezentanci na zaproszenie krakowskiego magistratu balowali w Sukiennicach. Przyjmujący ich prezydent Jacek Majchrowski podarował im trójwymiarowy obrazek z krajobrazem Nowej Huty. Nie byłoby w tym nic specyficznego, gdyby nie fakt, że na głównym planie znalazł się… pomnik Włodzimierza Lenina. „Trójwymiarowy Lenin dla Terry’ego i spółki” – brzmi jak nazwa skeczu Monthy Pytona.
A towarzysz, zgodnie ze wcześniejszymi zapowiedziami, wiecznie żywy.
***
Łódź faktycznie jest już gotowa na Euro! Najpierw na konferencję Donalda Tuska i posła Johna Godson przybyli kibice Widzewa, którzy pozdrowili premiera okrzykami „Donald matole” (jak zwykle przytaszczyli za sobą transparent Fuck Euro) . Potem popis dali ich koledzy zza miedzy, którzy w jednym z pubów pobili przyjezdnych kibiców z Rosji.
Pisaliśmy już to w live – Łódź to miasto inne, niżâ€¦ inne.
***
Na lwie przed pałacem prezydenckim pojawiła się… niemiecka flaga. Dwóch obywateli zza zachodniej granicy bezceremonialnie i zupełnie bezkarnie wysprejowało na policzku lwa czarno-czerwono-żółtą wstęgę. Ciekawsza była jednak reakcja. Policja wylegitymowała dżentelmenów i… momentalnie wypuściła. Upomniała za to głośno komentujących sprawę przechodniów. W Internecie huczy od plotek. Część portali przekonuje, że dwóch tajemniczych kibiców z Niemiec to… pracownicy pobliskiej ambasady.
Feel like at home, bruders!
***
Jeszcze w kwestii Gdańska. TUTAJ garść zdjęć prosto z okolic stadionu. I uprzedzając komentarze – niech to będzie nawet droga królewska budowana na Mistrzostwa Świata 2078, niech nie ma zupełnie żadnego związku z Euro – jest brzydko! To naprawdę taki problem postawić wiaty, okleić wiaty plakatami „Koko Spoko UEFA EURO” i się nie wstydzić?
Wszystkie bebechy na wierzchu, a zagraniczne media z pewnością będą sprawdzać, czy to inwestycje, z którymi nie wyrobiliśmy się przed Euro, czy może projekty, które idą zgodnie z planem.
***
No to co panowie, to już dzisiaj? (błyskotliwa reklama jednego z kanałów transmitujących mecze gdzież na zachodzie)
***
No to mamy komplet. Po feministkach, kibicach, eko-wojownikach, ekonomistach i podwykonawcach, bojkot Euro zgłosili anarchiści. Działacze krakowskiego oddziału Federacji Anarchistycznej rozkleili w Krakowie kilka plakatów krytykujących imprezę. Zarzuty te same co zwykle, kryzys, marnotrawienie pieniędzy, igrzyska zamiast chleba etc.
Cykliści. Wasza kolej.
***
Euro zbiegło się w czasie z uroczystością kościelną. Nie brakuje wśród kleru miłośników futbolu, o czym świadczy choćby TEN wywiad. Tego się jednak nie spodziewaliśmy…
Fotografię tej bramki na Boże Ciało nadesłał Gazecie Wyborczej jeden z jej czytelników.
PT, JO

