Stadion Narodowy stoi, świeci, potrafi nawet wesoło zamigotać do przechodnia i zamerdać dachem. Niestety, ci którzy go zbudowali tacy weseli nie są, ostrzegają, że cierpliwość im się kończy i że lada moment obiekt zablokują. W dniu meczu z Grecją – nikt nie wejdzie! Perspektywa tak straszna, że aż śmieszna. To byłby protest, o którym mówiłby cały świat.
W skrócie – casus autostrad. Robota wykonana, a siana nie ma. Bez ryzyka zgadywać można, że o swoje upomniał się już Urząd Skarbowy, więc nie tyle siana nie ma, co jest go mniej niż gdyby w ogóle za budowę stadionu przedsiębiorcy się nie brali.
Ten kraj nie przestaje zaskakiwać. Akurat przy budowie stadionów wykonawcy nie plajtowali, wszystko powinno zostać rozliczone (bo niby czemu nie?), a tymczasem ludzie, którzy te stadiony faktycznie budowali bankrutują.
Rzeczpospolita: Sytuacja finansowa niespłaconych podwykonawców jest zła lub katastrofalna. O blokadzie Narodowego zdecydowali w piątek. – Mamy dość wymiany pism z generalnym wykonawcą i inwestorem. Zapewnień, że pieniądze zostaną nam wypłacone. Słyszymy to od miesięcy. Jeśli do rozpoczęcia turnieju ich nie dostaniemy, polegniemy. Nigdy ich nie uzyskamy – dodaje inny podwykonawca.
Dziś w NCS mają się odbyć rozmowy ostatniej szansy. – Nie wyjdziemy z gabinetu bez pisemnej gwarancji ze strony NCS czy Ministerstwa Sportu, że pieniądze otrzymamy – mówi jeden z właścicieli firmy. – Jeśli usłyszymy „nie”, ściągniemy samochody do Warszawy i ludzi. Autami zagrodzimy wejście na stadion, może wtedy doczekamy się ministra.
Tydzień temu NCS pytany przez „Rz” o sumę zaległości wobec podwykonawców szacował, że chodzi o kilkanaście milionów złotych. – My szacujemy, że łącznie z zamrożonymi kaucjami to nawet 100 mln zł – ocenia jeden z wierzycieli.
Podobnie jest we Wrocławiu, gdzie ktoś zamontował oświetlenie, oświetlenie świeci, a teraz ten co montował musi przed swoimi ludźmi świecić oczami (kilka baniek wyparowało). No tak jest Bóg wie gdzie jeszcze, zaraz okaże się, że orżnięto ludzi także przy remoncie dworców i przy budowie stref kibica.
Fajne to Euro, fajnie, że tyle zbudowano. Szkoda, że na ludzkiej krzywdzie.