Julen Lopetegui: – Z każdym rokiem Hiszpanii będzie coraz trudniej…

redakcja

Autor:redakcja

03 czerwca 2012, 23:15 • 4 min czytania

Na godzinę przed ostatnim sparingiem Hiszpanii przed wylotem do Polski, ucięliśmy krótką, kilkunastominutową pogawędkę z byłym zawodnikiem Realu i Barcelony, a dziś trenerem kadry U-19, Julenem Lopeteguim.
Ciężko dziś być dziennikarzem w Hiszpanii, prawda?
Możliwe, nie jestem dziennikarzem (śmiech).

Julen Lopetegui: – Z każdym rokiem Hiszpanii będzie coraz trudniej…
Reklama

Ale był pan ekspertem telewizyjnym, a ludzie zajmujący się piłką muszą czasem krytykować reprezentację.
Ta reprezentacja jest na takim poziomie, że nie daje żadnego powodu, żeby ją krytykować. Turniej jeszcze się nie zaczął, a wszystko, co dzieje się wokół kadry, jest bardzo, bardzo pozytywne. Sam też nie widziałem jakiejś konstruktywnej krytyki w mediach. Przeciwnie – nadzieje całego narodu są olbrzymie.

Czasem mam wrażenie, że wasze media trochę na siłę doszukują się tematów zastępczych, jak choćby konflikt Gerarda Pique z Sergio Ramosem.
Nie interesują mnie nawet takie rzeczy i to, o czym mówią dziennikarze. Nie chciałbym tego komentować.

Reklama

No to porozmawiajmy o innym temacie, który trafił na okładki w Hiszpanii, czyli rywalizacja w ataku. Pana zdaniem del Bosque podjął dobrą decyzję, powołując Alvaro Negredo kosztem Roberto Soldado?
Del Bosque spędza czas z tymi piłkarzami i to on decyduje. Jeśli postawił na Negredo, to na pewno dobry wybór. Pozostaje tylko życzyć Negredo, żeby był w formie podczas turnieju. A Vicente wspieramy w każdej jego decyzji.

Jak odebrał pan fakt, że zawodnicy, którzy nie zmieścili się w „23” na turniej, wystąpili mimo wszystko w przedostatnim sparingu, z Koreą?
Na turniej może pojechać tylko 23 zawodników, ale dziś mamy tylu piłkarzy na wysokim poziomie w Hiszpanii, że wszyscy tak naprawdę tworzą reprezentację. To, że kilku zostało w Hiszpanii, nie znaczy, że nie odpowiadają del Bosque. Vicente ma taką mentalność, że stara się każdego traktować pozytywnie i nie dać mu odczuć, że jest poza kadrą. Udowodnił, że ufa też zawodnikom, którzy nie znaleźli się w kadrze na turniej. Dzisiejsza reprezentacja jest najlepszą w historii naszego kraju. Nigdy wcześniej nie udało nam się zdobyć mistrzostwa świata. To już w tej chwili jedna z najlepszych reprezentacji w historii futbolu, a jeśli zdobędziemy drugie mistrzostwo Europy z rzędu, co nie udało się do tej pory nikomu, będziemy bez wątpienia najlepsi w historii.

Iker Casillas twierdzi, że będzie o to ciężko, bo nie dość, że wszyscy są w stanie przewidzieć, jak zagra Hiszpania, to jeszcze sami kopiują jej styl gry.
Na pewno co roku będzie nam coraz trudniej, bo wszyscy już wiedzą, jak gramy. Zwykle jesteśmy faworytami, ale tylko na papierze, bo na Euro, gdzie liczy się każdy pojedynczy mecz, ktokolwiek może nas pokonać.

Z drugiej strony Jose Antonio Camacho przyznał, że nawet jeśli przeciwnik Hiszpanii idealnie przygotuje się do meczu i zrobi wszystko perfekcyjnie, to Hiszpania w którymś momencie może tę perfekcję rozbić.
Tak, zwłaszcza, że to my przez większość meczu utrzymujemy się przy piłce. Jesteśmy bardzo wymagającym przeciwnikiem, ale na mistrzostwach będzie jeszcze kilka innych bardzo, bardzo dobrych drużyn i nie zawsze wygrywają ci, którzy grają najlepiej lub najładniej. Możemy nie zdobyć mistrzostwa, a na boisku spisywać się cudownie. Weźmy pod uwagę, że na turnieju zagrają Niemcy, Holandia, Włochy, Portugalia lub Anglia, choć ostatnio nie wygląda najlepiej. Wszystkie te drużyny mogą nas skrzywdzić. Nie można też wykluczyć niespodzianki, bo Euro to bardzo krótki turniej i jak masz kiepski dzień, to wracasz do domu. Swoje ambicje mają też gospodarze, a Polska z Lewandowskim w ataku może sprawić każdemu sporo trudności.

Hiszpanie ostatnio też poznali فukasza Piszczka, którego nazwisko pojawiło się w kontekście Realu Madryt.
Nie mam pojęcia. Nie wiem, czy taki transfer byłby możliwy.

Nie sądzi pan, że ten turniej jest idealną okazją dla Fernando Torresa, żeby udowodnić swoją wartość tym, którzy w niego wątpili po bardzo słabym sezonie.
Fernando już wiele razy udowodnił, jak wybitnym jest piłkarzem. To już wcale nie taki młody piłkarz i sporo w futbolu osiągnął. Dziś to jeden z wielu zawodników w kadrze i w zasadzie każdy zasługuje na miejsce w jedenastce.

Luis Aragones powiedział w „Marce”, że kluczem do sukcesu w 2008 roku było zakopanie pod ziemię ego piłkarzy. Ono chyba do teraz nie wyszło na powierzchnię…
Bardzo wiele czynników wpłynęło na sukces. Pierwszym jest jakość piłkarska zawodników, drugim podejście trenerów, którzy pozwolili im tę jakość pokazać. Nie wiem, jak to wygląda w innych reprezentacjach, ale w naszej widzę ogromną chęć, żeby znowu zdobyć mistrzostwo.

Znajdzie pan czas na oglądanie meczów Euro tuż przed „swoimi” mistrzostwami U-19?
Oczywiście. Sporo czasu spędzę przed telewizorem, to mój obowiązek, ale skupię się też oczywiście na przygotowanie mojej drużyny na turnieju w Estonii.

Proszę na koniec powiedzieć, czy materiał BBC o rasizmie i antysemityzmie na polskich i ukraińskich stadionach odbił się też większym echem w Hiszpanii.
Nie, nawet tego nie widziałem. Ale nie wydaje mi się, żeby w 2012 roku ktokolwiek bał się jechać do Polski czy na Ukrainę. Mam nadzieję, że podczas Euro będzie się mówiło tylko o stronie sportowej turnieju.

Rozmawiał TOMASZ ĆWIÄ„KAفA

Najnowsze

Anglia

Maresca potwierdza. Zawodnicy Chelsea wracają po kontuzjach

Braian Wilma
0
Maresca potwierdza. Zawodnicy Chelsea wracają po kontuzjach
Reklama

Weszło

Reklama
Reklama