Piłka nożna to tak nośne medium, że aż żal nie wykorzystywać go do większej sprawy, niż tylko oglądaniu jak 22 chłopa biega za piłką. Wiele nie trzeba, wystarczy drobny gest, by zwrócić uwagę wielu. Jak widać zdaje sobie z tego chilijski klub Colo Colo, bo jego piłkarze wyszli na boisko prowadząc… psy.
Oczywiście to nie tak, że grupowo zapomnieli swoimi psiakami zająć się przed meczem i teraz na szybko, przed spotkaniem, chcieli pańszczyznę odwalić. Nie, ten gest miał zwrócić uwagę na te czworonogi, które wymagają uwagi – zostały bowiem „pożyczone” z lokalnego schroniska. A każdy zdaje sobie sprawę, że schronisko prawdziwego domu nie zastąpi i może dzięki tej akcji, ktoś skusi się na zabranie psa do domu.
Chilean side Colo-Colo Players Escorted Out Of Tunnel By Dogs From Local Animal Adoption Centre pic.twitter.com/XkbyOtgRMZ
— 6ft and 6th FC. (@SemperFiUnited) 1 sierpnia 2017
Podobne historie to nie jest w futbolu nowość. Wzruszające było, gdy Jermain Defoe wychodził na mecz trzymając za ręce Bradleya Lowery’ego:
Były też sytuacje mniej poważne, choćby kiedy przy okazji walentynek piłkarze Waalwijk wyszli na murawę w tak fajnym towarzystwie:
Do czego zmierzamy – gdy piłkarze pojawiają się na boisku, oczy masy ludzi są zwrócone w to miejsca. Głupotą byłoby od czasu do czasu z tego nie skorzystać.