54. minuta: piękne chwile w Łodzi i Krakowie

redakcja

Autor:redakcja

09 marca 2012, 21:58 • 3 min czytania

Jesteśmy wdzięczni wszystkim, którzy w 54. minucie zgotowali ostatni, pożegnalny aplauz dla wybitnego reprezentanta Polski, Włodzimierza Smolarka. To były wzruszające momenty – istny rewanż, małe podziękowania za te wszystkie wzruszenia, które kibice mogli przeżyć dzięki Smolarkowi. Gromkie oklaski słychać było zarówno na stadionie فKS-u, jak i Wisły. Nie będziemy teraz wartościować, kto bił brawo głośniej, a kto ciszej, bo nie o licytowanie tu chodzi, to nie ma być rywalizacja, tylko moment zadumy i szacunku. W następnych dniach czekają nas kolejne spotkania i dostaliśmy zapewnienia ze wszystkich klubów, że 54. minuta zostanie poświęcona pamięci zmarłego bohatera lat 80.
Chcemy wierzyć, że zachowanie kibiców Lecha Poznań zarówno podczas minuty ciszy, która przerodziła się w minutę hańby, jak i podczas tej 54. minuty spotkania było efektem jakiegoś niezrozumienia, braku nagłośnienia na sektorze, dezinformacji itd. Po prostu mamy nadzieję, że ludzie nie potrafią się tak podle zachować i że musi za tym wszystkim kryć się jakieś banalne w sumie wytłumaczenie. A jeśli nie – nie będziemy się do tego poziomu zniżać. Kiedyś tym ludziom – śpiewającym, że Wisła jest taka czy owaka w czasie minuty ciszy – będzie po prostu bardzo wstyd.

54. minuta: piękne chwile w Łodzi i Krakowie
Reklama

Wielką klasą wykazali się za to fani Wisły oraz ŁKS-u, chociaż wiele osób powątpiewało, czy kibice z Alei Unii uczczą pamięć widzewiaka. Zrobili to – brawa. Zachowali się jak przyzwoici ludzie. Tak niewiele i tak wiele zarazem. A już wielki aplauz ze strony wiślaków – tak wspaniale oddany przez realizatora transmisji (tu ukłon dla firmy Livepark) – to obrazek, który przejdzie do historii. W ten sposób żegna się tylko największych.

Podziękowania należą się też Marcinowi Rosłoniowi i Grzegorzowi Mielcarskiemu z Canal+, którzy w 54. minucie meczu Wisła – Lech zachowali się z wielką klasą i przerwali komentarz, podobnie jak komentator meczu فKS – Cracovia na Polsacie Sport Extra, Piotr Przybysz. Gdzieś na drugim biegunie jest Maciej Murawski, który zagadać musi wszystko i zamknąć nie potrafi się nawet w tak doniosłym momencie. Uzależniony od ględzenia, zakochany w sobie i w swoich mądrościach niereformowalny baran. Mamy nadzieję, że już w tej kolejce żadnego meczu komentować nie będzie, a jeśli już – że ktoś mu w 54. minucie odłączy prąd. On powie – nic nie wiedziałem! Gdybyś słuchał spikera zamiast gdakać, to byś wiedział. Gdybyś zamiast perorować rozejrzał się i spostrzegł, że ludzie stoją i biją brawo, może byś zorientował się, że dzieje się coś nietypowego.

Reklama

Jeśli idziecie w sobotę, niedzielę albo w poniedziałek na stadion – pamiętajcie: oklaski w 54. minucie to tak niewiele jak za te wszystkie mecze Smolarka, czy to w reprezentacji Polski, czy w europejskich pucharach. Ostatnie oklaski dla Włodka. Niech usłyszy i niech się uśmiechnie – patrząc na to wszystko z góry. Niech ta kolejka ekstraklasy zapoczątkuje w Polsce zwyczaj, by żegnać naszych dawnych idoli w sposób, na jaki zasłużyli.

Najnowsze

Hiszpania

Marcus Rashford o przyszłości w Barcelonie. Jasna deklaracja

Braian Wilma
0
Marcus Rashford o przyszłości w Barcelonie. Jasna deklaracja
Reklama

Weszło

Reklama
Reklama