Ćwierćfinały PNA, czyli bonusowa godzina niskobudżetowego spektaklu…

redakcja

Autor:redakcja

05 lutego 2012, 23:05 • 3 min czytania

Po dwóch jednostronnych meczach w sobotę, dziś Puchar Narodów Afryki wyłonił półfinalistów dopiero po dogrywkach w obu spotkaniach. Odpadł drugi z gospodarzy turnieju – Gabon, choć prezentował się lepiej od reprezentacji Mali, którą dwa razy ratował słupek, a w rzutach karnych ostatecznie wybawiłâ€¦ Pierre-Emerick Aubameyang. Lider kadry Gabonu, świetny w przekroju całego turnieju, w decydującym momencie spudłował jako jedyny. W drugim meczu po raz kolejny (nawet jeśli komentatorzy Eurosportu przekonywali, że po raz pierwszy) popisała się nasza turniejowa maskotka. Pucaty bramkarz Tunezji, który nieproszony przez nikogo o pomoc wsadził decydującą piłkę do własnej bramki.
Dawno nie pisaliśmy o Pucharze Narodów. Ale w sumie czy to taka atrakcja – codziennie pisać, że tego nie idzie oglądać? Niestety, obraz i główne problemy turnieju od początku nie ulegają zmianie. Nadal nie ma kibiców.Organizatorzy powoli zaczynają wychodzić do ludzi z prośbą na ustach: „przyjdź pan na mecz, dam bilet za darmo”. Na szczęście odpadł już Sudan, na którego spotkania oglądało tak mało widzów, że na trybuny wypadałoby wysyłać służby sprzątające do przecierania zakurzonych krzesełek.

Ćwierćfinały PNA, czyli bonusowa godzina niskobudżetowego spektaklu…
Reklama

Drugim problemem niezmiennie jest poziom rozgrywek, który – delikatnie ujmując – na kolana nie rzuca i wygląda na to, że tak już zostanie do końca. Specjalnie obejrzeliśmy dziś skrót meczu Mali z Gabonem. Tak z ciekawości, czy realizatorom udało się wyciąć choć pięć interesujących akcji… Sami zapamiętaliśmy cztery, z czego pierwsza miała miejsce w 29. minucie spotkania, a kolejna dopiero po przerwie. Co zrobić, nie dzieje się wiele. Jeśli do końca turnieju obejrzymy dwa dobre spotkania, będziemy zaskoczeni.

Plus, że wreszcie wygrywają faworyci. Odkąd jako pierwszy odpadł Senegal, najlepsze zespoły idą mocno do przodu, co na finiszu wreszcie może zwiastować emocje. W półfinałach zagrają Mali z Wybrzeżem i Ghana z najbardziej nieoczekiwaną w tym gronie Zambią, która jednak już na inaugurację imprezy dała sygnał, że jest w stanie namieszać.

Reklama

Z turniejem pożegnali się gospodarze, ale i jedni, i drudzy nie mają prawa narzekać, bo wydaje się, że swoje maksimum osiągnęli dokładnie w momencie awansu do fazy pucharowej. Swoją drogą, bardzo spodobał nam się dziś piłkarz Gabonu, który podszedł do rzutu karnego decydującego o losie drużyny. Nie spękał, tylko uderzył lekką, techniczną podcinką w stylu Panenki, w sam środek bramki… Mało odpowiedzialnie, ale tym razem skutecznie.

Poniżej wszystkie bramki meczów ćwierćfinałowych:

-> Wybrzeże Kości Słoniowej – Gwinea Równikowa 3:0 – KLIKNIJ TUTAJ >>>
-> Zambia – Sudan 3:0 – KLIKNIJ TUTAJ >>>
-> Gabon – Mali 1:1 k. 4:5 – KLIKNIJ TUTAJ >>>
-> Ghana – Tunezja 2:1 – KLIKNIJ TUTAJ >>>

Najbliżej tytułu króla strzelców są na dzień dzisiejszy Didier Drogba i Zambijczyk z chińskiego Henan Construction – Chris Katongo. Obaj mają po trzy trafienia i w przeciwieństwie do Manucho czy Aubameyanga (również 3 gole na koncie) mają jeszcze okazję swój bilans podkręcić.

PM

Najnowsze

Anglia

Maresca potwierdza. Zawodnicy Chelsea wracają po kontuzjach

Braian Wilma
0
Maresca potwierdza. Zawodnicy Chelsea wracają po kontuzjach
Reklama

Weszło

Reklama
Reklama