Witajcie w Polsce. Stadion piękny, tylko ludzie głupi…

redakcja

Autor:redakcja

30 stycznia 2012, 16:40 • 2 min czytania

Nawet nie zdawaliśmy sobie sprawy, że wczoraj – w dniu otwarcia Stadionu Narodowego – wzięliśmy udział w… próbnej ewakuacji. Ponieważ do końca nie stwierdzono, czy obiekt nadaje się do użytkowania, należało to po prostu sprawdzić empirycznie. Pani Ewa Gawor, dyrektor stołecznego Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego, jeszcze przed imprezą wypaliła: – Prawdą jest, że nikt nie przeprowadził ewakuacji tego obiektu na żywo, bo to jest dopiero pierwsza impreza. M.in. elementem dzisiejszej uroczystości będzie taka próbna ewakuacja. Podczas pokazu pirotechnicznego – pod koniec imprezy – osoby ze stadionu zostaną poproszone o wyjście na zewnątrz, bo z trybun pokazu nie będzie widać. Chcemy zobaczyć, jak będą się przemieszczać i w jakim czasie.
Czy ta kobieta wygrała posadę w konkursie audiotele?!

Witajcie w Polsce. Stadion piękny, tylko ludzie głupi…
Reklama

Próbna ewakuacja została więc… przeprowadzona na nieświadomych ludziach – w tym na nas. To ma być dbałość o bezpieczeństwo? A gdyby ewakuacja, ale już nie próbna, tylko taka całkowicie normalna, okazałaby się niezbędna nie na koniec imprezy, tylko np. trzy godziny wcześniej? Ktoś to wziął pod uwagę? Może pani Gawor dokona próbnej ewakuacji z mieszkania drogą balkon-chodnik i sprawdzimy, czy po skoku z trzeciego piętra utrzyma równowagę?

Czy czekają nas dalsze testy? Czy dokonana zostanie ewakuacja na wypadek pożaru, który odetnie dwie z czterech dróg ewakuacyjnych? Może zaprośmy ludzi raz jeszcze i podłóżmy ogień, co?

Reklama

Zresztą, próbną ewakuację trzeba powtórzyć – najlepiej w czasie meczu Polska – Portugalia. Niestety, ale impreza na Narodowym cieszyła się mizernym zainteresowaniem (nie było kogo ewakuować), a w czasie owej słynnej akcji my zdążyliśmy jeszcze zwiedzić cały obiekt, co zajęło nam pewnie ze dwadzieścia minut. Taka to panowała atmosfera paniki.

Na zdjęciu widzicie klimat ewakuacji… Ale cóż, ważne, że w papierach jakaś pani Gawor, odpowiadająca – pożal się Boże – za nasze bezpieczeństwo, wpisze: „Próbna ewakuacja zakończona pomyślnie”.

Najnowsze

Reklama

Weszło

Reklama
Reklama