Czy kolejna obsuwa na Narodowym przeszkodzi w wypłaceniu sobie premii?

redakcja

Autor:redakcja

23 stycznia 2012, 16:14 • 1 min czytania

Stadion Narodowy w Warszawie otwiera się w niezwykle oryginalny sposób. Pierwsze otwarcie odbyło się we wrześniu w Gdańsku, drugie miało mieć miejsce 29 stycznia już całkiem klasycznie, na miejscu, ale stanęło pod wielkim znakiem zapytania. Na organizację imprezy muzycznej nie zgadza się policja, straż pożarna, episkopat oraz stowarzyszenie diabetyków.
Niezmiennie bardzo zadowolone z postępów prac jest kierownictwo odpowiadające za ten burdel. Prawdopodobnie tak wysoki poziom satysfakcji pozwoli wypłacić kolejne wysokie premie. Przypomnijmy, że w lipcu zeszłego roku prasa ujawniła, iż pan Kapler – prezes zamieszania – otrzymał 60 tysięcy złotych premii, a jego dwaj zastępcy – po 20 tysięcy. Jeśli budowa będzie trwała jeszcze kilka lat, to z samych premii panowie będą mogli zbudować sobie coś własnego – niekoniecznie stadion, ale już skromny domek tak.

Czy kolejna obsuwa na Narodowym przeszkodzi w wypłaceniu sobie premii?
Reklama

Najnowsze

Reklama

Weszło

Reklama
Reklama