Ambicje po gdańsku, czyli jak Janas został wybitnym trenerem…

redakcja

Autor:redakcja

19 grudnia 2011, 16:54 • 2 min czytania

Z tym gościem nie jest dobrze – takie odnosimy wrażenie, czytając po raz kolejny głupoty, które wygaduje prezes Lechii. Nie dość, że zatrudnił w klubie Pawła Janasa, to zamiast zająć się teraz szukaniem trenera, który poprowadzi zespół, postanowił wychwalać nowego pracownika i wciskać ludziom kit.
– W Lechii mamy swoje ambitne plany. Pawła Janasa uważamy za na tyle wybitnego szkoleniowca, który pozwoli je nam zrealizować. To trener przez duże „T”. Z jednej strony motywator, z drugiej fachowiec o odpowiednim formacie, osobowości i wiedzy. Rozmowy były konkretne, szybko doszliśmy do porozumienia zarówno co do warunków zatrudnienia, jak i wizji drużyny. – powiedział Maciej Turnowiecki, cytowany przez oficjalną stronę klubu.

Ambicje po gdańsku, czyli jak Janas został wybitnym trenerem…
Reklama

Gdyby nie fakt, że święta dopiero przed nami, napisalibyśmy, że pan prezes chyba urwał się z choinki i spadł prosto na obecne stanowisko. Mówi bowiem, że mają ambitne plany, a po chwili, że Janas to na tyle wybitny trener, żeby je zrealizować… Kompletny nonsens. Albo Turnowiecki nie wie, kogo zatrudnił, albo te plany wcale nie są ambitne. Chyba, że tak nazwał utrzymanie w lidze? Jeśli jednak słowo „ambitnie” rozumie tak samo jak my i wierzy, że zrealizuje to z tym trenerem – czas, żeby sprawdzić, czy sekretarka nie dosypuje mu czegoś do kawy.

Z jednej strony motywator – czytamy dalej – z drugiej, fachowiec o odpowiednim formacie, osobowości i wiedzy. Jak dla nas, to Janas jako trener ma tylko jedną stronę – właśnie tę „mentalną”. No, ale jeśli prezes Lechii uważa, że jest to odpowiedni fachowiec, o odpowiedniej wiedzy, żeby spełniać cele klubu, to wniosek sam się nasuwa…

Reklama

Celem Lechii na ten sezon jest spadek.

Kolejnym dowodem, na autodestrukcyjne zapędy gdańszczan, jest wypowiedź rzecznika: – Koncepcja jest taka, aby asystentem został ktoś, kto wywodzi się z naszego klubu, bo chcemy inwestować w swoich ludzi. Przy tak znakomitym fachowcu młodszy trener nabierze doświadczenia i sporo może się nauczyć – stwierdził Michał Lewandowski, któremu kawę podaje widocznie ta sama osoba, bo „odleciał” w łudząco podobny sposób.

Panowie, to nie tak. Wszystko wam się pomyliło. Skoro macie już Janasa, to teraz musicie wziąć na asystenta kogoś, kto NAPRAWDĘ jest fachowcem. O ile, faktycznie, nie chcecie w przyszłym sezonie obudzić się poza ekstraklasą, bo akurat ten cel, wasz szkoleniowiec jest w stanie zrealizować. A gdy jeszcze czytamy, że ma on być w Lechii na lata, to zaczynamy rozumieć dlaczego. Jedyny ligowy sukces tego wybitnego trenera w XXI wieku, to właśnie awans na najwyższy szczebel rozgrywek…

Najnowsze

Reklama

Weszło

Reklama
Reklama