Z tym gościem nie jest dobrze – takie odnosimy wrażenie, czytając po raz kolejny głupoty, które wygaduje prezes Lechii. Nie dość, że zatrudnił w klubie Pawła Janasa, to zamiast zająć się teraz szukaniem trenera, który poprowadzi zespół, postanowił wychwalać nowego pracownika i wciskać ludziom kit.
– W Lechii mamy swoje ambitne plany. Pawła Janasa uważamy za na tyle wybitnego szkoleniowca, który pozwoli je nam zrealizować. To trener przez duże „T”. Z jednej strony motywator, z drugiej fachowiec o odpowiednim formacie, osobowości i wiedzy. Rozmowy były konkretne, szybko doszliśmy do porozumienia zarówno co do warunków zatrudnienia, jak i wizji drużyny. – powiedział Maciej Turnowiecki, cytowany przez oficjalną stronę klubu.
Gdyby nie fakt, że święta dopiero przed nami, napisalibyśmy, że pan prezes chyba urwał się z choinki i spadł prosto na obecne stanowisko. Mówi bowiem, że mają ambitne plany, a po chwili, że Janas to na tyle wybitny trener, żeby je zrealizować… Kompletny nonsens. Albo Turnowiecki nie wie, kogo zatrudnił, albo te plany wcale nie są ambitne. Chyba, że tak nazwał utrzymanie w lidze? Jeśli jednak słowo „ambitnie” rozumie tak samo jak my i wierzy, że zrealizuje to z tym trenerem – czas, żeby sprawdzić, czy sekretarka nie dosypuje mu czegoś do kawy.
Z jednej strony motywator – czytamy dalej – z drugiej, fachowiec o odpowiednim formacie, osobowości i wiedzy. Jak dla nas, to Janas jako trener ma tylko jedną stronę – właśnie tę „mentalną”. No, ale jeśli prezes Lechii uważa, że jest to odpowiedni fachowiec, o odpowiedniej wiedzy, żeby spełniać cele klubu, to wniosek sam się nasuwa…
Celem Lechii na ten sezon jest spadek.
Kolejnym dowodem, na autodestrukcyjne zapędy gdańszczan, jest wypowiedź rzecznika: – Koncepcja jest taka, aby asystentem został ktoś, kto wywodzi się z naszego klubu, bo chcemy inwestować w swoich ludzi. Przy tak znakomitym fachowcu młodszy trener nabierze doświadczenia i sporo może się nauczyć – stwierdził Michał Lewandowski, któremu kawę podaje widocznie ta sama osoba, bo „odleciał” w łudząco podobny sposób.
Panowie, to nie tak. Wszystko wam się pomyliło. Skoro macie już Janasa, to teraz musicie wziąć na asystenta kogoś, kto NAPRAWDĘ jest fachowcem. O ile, faktycznie, nie chcecie w przyszłym sezonie obudzić się poza ekstraklasą, bo akurat ten cel, wasz szkoleniowiec jest w stanie zrealizować. A gdy jeszcze czytamy, że ma on być w Lechii na lata, to zaczynamy rozumieć dlaczego. Jedyny ligowy sukces tego wybitnego trenera w XXI wieku, to właśnie awans na najwyższy szczebel rozgrywek…