W sobotni wieczór na Stadionie Narodowym reprezentacja naszej ekstraklasy nie była szczególnie liczna, ale za to naprawdę skuteczna. Michał Pazdan, Artur Jędrzejczyk i Krzysztof Mączyński zrobili swoje, a nawet “zrobili swoje z plusem”, bo pomocnik Wisły na pewno zaprezentował się powyżej oczekiwań. Ale o tym wiedzą pewnie już wszyscy, a przecież nie tylko ta trójka naszych dobrych znajomych grała w ten weekend w Europie o mundial. Jeśli jesteście ciekawi, jak wypadła reszta, przygotowaliśmy krótki raport.
1. W fatalnych humorach na wakacje udali się Adam Gyurcso i Dominik Nagy, gdyż Węgrzy przerżnęli z Andorą. I to nie tylko mecz, ale w zasadzie również szanse na mundial, bo po tej wpadce strata do zajmującej drugiej miejsce Portugalii wynosi już 8 punktów, a do prowadzącej Szwajcarii aż 11. Pozamiatane. A dla rywali to chyba największy sukces w historii. Skrzydłowy Pogoni zagrał 71 minut, zawodnik Legii – 69, pojawił się na placu z ławki, ale jeszcze w pierwszej połowie.
2. Spas Delew po raz kolejny wystąpił na szpicy w reprezentacji Bułgarii, ale tym razem Berbatowa nijak nie przypominał. Ostatnio wsadził dwa gole Holandii, teraz stanęło na 54-minutowym, jak mniemamy po recenzjach – dość bezbarwnym występie z Białorusią. Simeon Sławczew cały mecz przesiedział na ławce. Ale przy okazji wyróżnić możemy gościa, który kiedyś był sporą nadzieją Jagiellonii, ale okazało, że – delikatnie rzecz ujmując – nie zajada się kulkami mocy, wolał przyjmować płyny. Pawieł Sawickij pięknym strzałem zapewnił Białorusinom pierwsze trzy punkty w tych eliminacjach.
🇧🇾
Goal of the night came from @fcneman‘s Pavel Savitski as Belarus toppled Bulgaria👌 pic.twitter.com/vi4ACVBK7g— EuroMinnow (@EuroMinnow) 10 June 2017
3. Jeszcze a propos gości, którzy w ekstraklasie już nie grają. Aleksandar Prijović zadebiutował w reprezentacji Serbii. I to nie byle jak. Wszedł na 23 minuty meczu z półfinalistami Euro z Walii i zaliczył asystę przy bardzo ważnym golu Mitrovicia, który dał remis. I to bardzo ładną asystę.
4. Konstantin Vassiljev po raz kolejny mógł sprawdzić się na tle naprawdę poważnej ekipy. Tym razem nie bolało. W pierwszym meczu Belgowie wygrali 8-1, teraz tylko 2-0. Cesarz Estonii rozegrał cały mecz. I był dość blisko strzelenia fantastycznej bramki, ale jego bomba z dystansu zatrzymała się na poprzeczce. Można zobaczyć to poniżej od 7:00.
Ken Kallaste z Korony pojawił się na boisku na ostatni kwadrans.
5. Pavels Steinbors i Vladislavs Gutkovskis mieli okazję zbić piątkę z Cristiano Ronaldo, ale tylko tyle, bo obaj cały mecz Łotwy z Portugalią (0-3) przesiedzieli na ławce.
6. Tak jak Martin Polacek mecz Słowacji z Litwą. W ekipie rywali pełne występy zaliczyli Arvydas Novikovas i Fedor Cernych. Pierwszy z nich był w tym spotkaniu bardzo aktywny i napsuł sporo krwi Hamsikowi i spółce (m.in. Dudzie) po stałych fragmentach. Chociażby jego strzał z wolnego dobił Sernas, w końcówce strzelając na 1-2.
7. Po raz 54. w kadrze Finlandii zagrał Kasper Hamalainen. Jego drużyna znów nawiązała walkę, ale skończyło się jak zwykle – przegraną. Tym razem 1-2 z Ukrainą.
8. Piłkarze z Ekstraklasy zremisowali Gruzji mecz z Mołdawią. Vako Kazaiszwili pojawił się na boisku od początku drugiej połowy, a Giorgi Merebaszwili w 65. minucie. Było wtedy 0-2. Ale obaj strzelili po golu, skrzydłowy Wisły Płock chwilę po zameldowaniu się na placu.