Komunizm wiecznie żywy, podobnie jak hipokryzja

redakcja

Autor:redakcja

16 grudnia 2011, 15:50 • 2 min czytania

Pamiętacie histerię po oprawie Legii „Jihad Legia”? Tak, tej wobec której nie mieli zastrzeżeń nawet izraelscy dziennikarze, ale która to rozsierdziła polskie media oburzone „Świętą Wojną”. Kary od UEFA, groźby wykluczenia z pucharów, zbiorowe bicie się w pierś, propozycje zakazów dla wszystkich osób z Ł»ylety – słowem skandal. Dziś natomiast – cisza i spokój. Mimo, że wczoraj, w dwa dni po jednej z najważniejszych rocznic w najnowszej historii Polski, HAPOEL Tel-Awiw złożył na swoich trybunach hołd komunizmowi.
Oprawa Legii była kontrowersyjna, ale ani specjaliści od islamu, ani prawnicy nie mieli do niej żadnych zastrzeżeń. Na fali publikacji Gazety Wyborczej i innych wiodących mediów udało się jednak zwrócić na Legię uwagę UEFA, która wymierzyła karę 10 tysięcy euro.

Komunizm wiecznie żywy, podobnie jak hipokryzja
Reklama

Obserwując wczorajszą oprawę HAPOEL-u, która w oczywisty sposób ugodziła we wszystkich polskich patriotów zastanawialiśmy się, co przeczytamy w jutrzejszej prasie. W sprawie Jihadu wypowiedziały się wszystkie gazety, ¾ telewizji i spora część umoralniających autorytetów, więc dzisiaj oczekiwaliśmy prawdziwej medialnej rąbanki. Tymczasem o sprawie głucho, a jedyna informacja o komunistycznej sektorówce HAPOEL-u pojawia się u jednego z blogerów na portalu salon24.pl.

Zastanówmy się przez moment – co zasługuje na wyższą karę? Wywieszenie transparentu Jihad Legia, czy może zorganizowanie oprawy, której centralnym elementem jest komunistyczny sierp i młot, symbol, pod którym kryją się wszystkie okrucieństwa NKWD, pogromy w Kambodży oraz miliony ofiar na całym świecie? Znak systemu, którego zbrodnie można z łatwością przyrównać do zbrodni nazizmu? W dodatku niemal w rocznicę wprowadzenia przez ten system stanu wojennego w naszym kraju?

Reklama

Daleko nam do polityki, ale komunistyczna oprawa w meczu z polskim zespołem to prawdziwy policzek. Cisza w mediach, zarówno krajowych, jak i zagranicznych śmierdzi zaś ogromną hipokryzją w kontekście wojny, jaką prowadzono z Legią po słynnej oprawie z pierwszego meczu. To jak to w końcu z wami jest, wojownicy moralności i poprawności politycznej?

JAKUB OLKIEWICZ
Fot. Piotr Kucza, legia.net

Najnowsze

Reklama

Weszło

Reklama
Reklama