Wszystkie artykuły w dzisiejszej prasie sportowej są w cieniu świetnej sylwetki Piotra Celebana w „Przeglądzie Sportowym”. Poza tym – nudne teksty o europejskich pucharach i meczu kadry Sportfive z osiemnastym garniturem Bośni i Hercegowiny.
PRZEGLĄD SPORTOWY
„PS” sporo miejsca poświęca Wiśle. Jest kilka rozmówek, felietonów, tekstów. Tyle że wszystko bardzo przewidywalne. Od biedy można zacytować wywiad ze Stanem Valckxem.
Czy po sensacyjnym awansie do 1/16 finału Kazimierz Moskal pozostanie trenerem Wisły Kraków?
Decyzję w tej sprawie podejmiemy w najbliższych dniach, ale nie dzisiaj. Tylko tyle mogę powiedzieć (…). O transferach powiem jedynie, że będzie ich niewiele. Mamy bardzo mocną drużynę i na każdym kroku podkreślam, że możemy obronić mistrzostwo Polski.
Tekst numeru i chyba w ogóle tygodnia w „Przeglądzie Sportowym” to wspomniany artykuł o Piotrze Celebanie. Polecamy.
Profesjonalizm widać w codziennych najprostszych czynnościach Celebana. Można sobie wyobrazić, że nawet zęby myje w profesjonalny sposób, ze szczoteczką ustawioną pod odpowiednim kątem. Spać idzie o odpowiedniej porze, między godziną 22 a 22.30. – Ł»ona się z tego śmieje. Leżymy w łóżku, Kasia coś mówi, sekunda, a mnie już nie ma. Zegar biologiczny odcina mi prąd o tej godzinie. Znajomi pytają, czy mam życie towarzyskie. Otóż mam, ale nie nocne. Zamiast szwendać się po dyskotekach, wolę być wyspany – mówi kategorycznie.
(…)
Celeban zwraca uwagę nawet na rozgrzewkę przed treningiem. – Niektórzy gdy tylko wpadną na boisko, zobaczą piłkę, to walą z 20 albo 30 metrów na bramkę. Aż się proszą o jakiś uraz. Piotrek tak się nie zachowywał – mówi Ryszard Tarasiewicz.
SPORT
Podsumowania jesieni w ekstraklasie ciąg dalszy i pogłoski transferowe, m.in. o przejściu Antoniego Łukasiewicza do Podbeskidzia. Jest też niezły tekst o nieciekawej sytuacji czeskich drużyn, których kilka jest na granicy upadłości. W trupie będą grzebać kluby Bundesligi, które planują ruszyć na transferowe polowanie właśnie do Czech.
FAKT
Ciekawa wzmianka o Maaskancie, który po zwycięstwie Wisły nad Twente… skierował swoje kroki do szatni gospodarzy…
Najwyraźniej Maaskant, niczym żaba z przysłowia, chce się podpiąć pod ten sukces. – Domyślam się, że takie zachowanie Roberta może budzić zastrzeżenia – mówi anonimowo jeden z pracowników klubu.
„Fakt” zaczyna też wzorem Weszło nazywać śmieszną drużynę Smudy reprezentacją PZPN i namawia kibiców do pójścia na siłownię albo z żoną na zakupy lub do kina albo upieczenia piernika. Na kadrę przebierańców szkoda czasu.
GAZETA WYBORCZA
Jedynie krótki tekścik o świetnej jesieni polskich drużyn w europejskich pucharach + wzmianka o losowaniu i o tym, że David Villa odniósł kontuzję i może nie zagrać na Euro.
POLSKA THE TIMES
Tu też nuda…







