Ile Włocha w hiszpańskim klubie?

redakcja

Autor:redakcja

08 listopada 2011, 23:15 • 3 min czytania

Mniej doświadczeni kibice, oglądający Primera Division, zapewne zdziwili się, gdy do bram pierwszej klasy rozgrywkowej zawitała Granada CF. Debiutant? Skądże – w La Liga zadebiutowali już w 1941 r., spędzając w sumie na tym poziomie 17 sezonów. Ostatni jednak ponad 3 dekady temu, a dokładnie 1975/76. Osiągnięcia – w sezonie 1973/74 6. miejsce w lidze, a w 1959 r. przegrany finał Copa del Rey (zwanego wówczas Copa del Generalisimo). Lanie sprawiła wówczas Barcelona, bijąc dzielnych chłopców z Granady 4:1 (dwie bramki ustrzelił Sandor Kocsis, a po jednej Martinez i Tejada, dla przegranych strzelił Arsenio Iglesias).
Drużyna Granady przez ostatnie 35 lat tułała się w głównie w Segunda B Division (trzeci poziom rozgrywek), spadając nawet w 2003 r. na cztery lata do Tercera Division. Właściwie nie wiadomo byłoby, czy ta drużyna osiągnęłaby coś w najbliższym czasie, gdyby
nie… Włoch, a dokładniej właściciel Udinese Calcio Giampaolo Pozzo.

Ile Włocha w hiszpańskim klubie?
Reklama

Przypomnijmy, że urodzony w 1941 r. włoski biznesmen w 1986 r. kupił Udinese Calcio. Trafił teoretycznie na kiepski okres, bowiem drużynę wstępnie zdegradowano do Serie B w związku z aferą z zakładami bukmacherskimi. Ostatecznie jednak tylko odjęto im 9 punktów w kolejnym sezonie. Pomimo zakupu niezłych graczy Udinese spadło wówczas do drugiej ligi (bez punktów ujemnych udałoby się im utrzymać). Pozzo szybko zrezygnował z posady prezydenta klubu, pozostając jednak właścicielem.

Biorąc pod uwagę nakłady finansowe, zrobił z Udinese całkiem przyzwoity klub, który kilkukrotnie grał w Pucharze UEFA, dotarł też do Ligi Mistrzów (gdzie szalał swojego czasu Vincenzo Iaquinta). Do tego Włosi stali się kuźnią talentów, które potem dostarczały dużych środków do budżetu – Oliver Bierhoff, Marcio Amoroso, David Pizarro czy ostatnio Muntari, Gokhan Inler czy Alexis Sanchez.

Reklama

Trudno stwierdzić, dlaczego w 2009 r. Pozzo kupił Granada CF. Klub stał wówczas na skraju bankructwa. Decyzja o zakupie na pewno okazała się dobra dla Hiszpanów, którzy w 2010 r. świętowali awans do Segunda Division przy pomocy wypożyczanych z Udinese piłkarzy. Jeden sezon na drugim szczeblu rozgrywek wystarczył do zajęcia 5. miejsca, dającego grę w barażach, w których udało się przejść Celtę Vigo (po karnych) i Elche (w dwumeczu 1:1, zadecydował gol na wyjeździe).

W meczu z Celtą Vigo 6 piłkarzy Granady z pierwszego składu należało do Udinese (w całej ekipie było ich 11). Aktualnie w pierwszej drużynie Granady na wypożyczeniu z Udinese znajdują się Allan Nyom (zagrał we wszystkich 11 kolejkach po 90 minut), Diego Mainz (11 spkotań po 90 minut) Alex Geijo (8 spotkań), Jaime Romero (5 występów), Dani Benitez (10 meczów) i Odion Ighalo (5 meczów). Z Udinese przybył też w formie transferu definitywnego wypożyczany wcześniej Guilherme Siqueira.

W mediach czasem zastanawiano się, czy działania Pozzo stworzą precedens. Nie oszukujmy się, nie chodziło tu o szczytne idee, lecz prosty biznes. Stworzył sobie drugie Udinese w Primera Division, gdzie o wiele łatwiej wypromować zawodników i dobrze ich sprzedać. Podobny patent mogłaby spokojnie wykorzystać Barcelona. Jej druga drużyna prawdopodobnie byłaby w stanie awansować do pierwszej ligi (w ostatnim sezonie zajęła miejsce kwalifikujące do playoffów), ale zabraniają tego przepisy. Legalne byłoby natomiast wykupienie np. Girony i umieszczenie tam gromadki wychowanków La Masii. Czy to etyczne? Rzecz gustu. Czy to zgodne z prawem? Absolutnie tak.

Granada CF na razie jest przedostatnia w lidze. Trudno zresztą spodziewać się, że „odrzutki” z mimo wszystko średniej drużyny Serie A podbiją Primera Division. Sam proceder jest mimo wszystko ciekawy, zwłaszcza że dokonany został przeskok do silniejszej ligi, a nie stworzenie satelickiego klubu w słabszej (np. w Polsce). A przy okazji, patrząc na politykę Udinese (które wypożycza wielu piłkarzy także do innych klubów), nie podniecałbym się przesadnie ich chęcią ściągnięcia Borysiuka (choć być może to on trafiłby do Primera Division).

SZYMON AMKUCH

JEŚLI CHCESZ NAPISAĆ SWÓJ TEKST O LIDZE ZAGRANICZNEJ, WYŚLIJ MAILA. DLA NAJLEPSZYCH NAGRODY PIENIÄ˜Ł»NE!

[email protected]
[email protected]
[email protected]
[email protected]

Najnowsze

Polecane

Media: Zaskakujący scenariusz. Polska siatkarka może zmienić obywatelstwo

Wojciech Piela
3
Media: Zaskakujący scenariusz. Polska siatkarka może zmienić obywatelstwo
Reklama

Weszło

Reklama
Reklama