Breno może się odbudować tylko w Brazylii

redakcja

Autor:redakcja

11 października 2011, 12:19 • 3 min czytania

Po trzynastu dniach spędzonych w areszcie Breno znów jest na wolności. Wyszedł za kaucją w wysokości 500 tysięcy euro, wpłaconą przez klub. To jednak jeszcze nie koniec całego zamieszania wokół piłkarza Bayernu Monachium.W wieku 18 lat wyjechał zimą do Niemiec. Jesteście sobie w stanie wyobrazić, jak trudne jest to dla młodego Brazylijczyka? Jeśli musisz jeszcze cały czas walczyć z kontuzjami i nie możesz stać się ważną częścią zespołu, jest to bardzo stresujące – nie ma wątpliwości Ze Roberto, 37-letni dziś Brazylijczyk, który wiele lat spędził w Bundeslidze.

Breno może się odbudować tylko w Brazylii
Reklama

Walka z urazami to walka, którą Breno przegrał. Przez nawracające kontuzje kolana nosił się z zamiarem zakończenia kariery już teraz, w wieku 21 lat. W końcu nie wytrzymał psychicznie, najprawdopodobniej podpalił swój własny dom, wysyłając wiadomość do całego piłkarskiego świata. Wiadomość, że potrzebuje natychmiastowej pomocy.

Wiem, jak jest ciężko, gdy ma się kontuzje. Pamiętam, że gdy ja się leczyłem, to nie byłem sobą, częściej rozpoczynałem kłótnie z żoną – zauważa Elber, który przed blisko czterema laty polecił Breno do Bayernu. Niemcy wygrali wówczas o niego rywalizację z Milanem i Realem Madryt, płacąc za transfer dwanaście milionów euro.

Reklama

– Właśnie dlatego, że Bawarczycy zapłacili za niego duże pieniądze, to nie chcieli go puścić do żadnego innego klubu. Cały czas liczyli, że się przełamie – uważa Ze Roberto. Owszem, Breno był wypożyczony do Norymbergi, ale innych, ciekawych opcji nie brakowało. Choćby z Sao Paulo pytało o Brazylijczyka i w styczniu, i w sierpniu, lecz za każdym razem było odsyłane z kwitkiem.

– Dziś jedyną szansą, żeby Breno wyszedł na prostą, jest jak najszybszy powrót do piłki. Musi znów poczuć się ważny, grać regularnie – nie ma wątpliwości Elber. W Bayernie na występy szans nie ma żadnych, ale… – U nas będzie grał, znów próbujemy go ściągnąć – nie traci nadziei Milton Cruz, drugi trener Sao Paulo. – Dziś łatwiej będzie przekonać Bayern do transakcji. Breno jest przygnębiony, nie jest w stanie podnieść się w Niemczech.

Bawarczycy na powrót swojego obrońcy do Brazylii wstępnie się zgadzają. Wszystko zależy jednak od niemieckiego wymiaru sprawiedliwości… Breno na wolność został wypuszczony, ale pod warunkiem, że będzie trzymał się wcześniej ustalonych zasad. Musi oddać paszport, prawo jazdy, wskazać stałe miejsce zamieszkania, regularnie meldować się na komisariacie. Jeśli coś zawali, bo wciąż pozostaje przecież głównym podejrzanym, to wróci za kratki.

Image and video hosting by TinyPic

A tego chyba wolałby uniknąć. „Po tej całej tragedii cieszę się, że mogę być z moją żoną i dziećmi, które bardzo kocham. Dziękuję Ci, Panie Boże. Dziękuję też wszystkim tym, którzy mnie wspierali” – napisał na Twitterze tuż po wyjściu na wolność.

Gdzie się zatrzymał, skoro warta kilka milionów euro willa, w której pomieszkiwał, spłonęła? – Klub zafundował mu nowy dom, gdzie zamieszkał z żoną i z rodziną – powiedział Uli Hoeness, prezydent Bayernu. Kibice z takiego rozwiązania są niezbyt zadowoleni. Uważają, że to przesadna pomoc. Ale klub od Brazylijczyka odwrócić się po prostu nie mógł. Choćby dlatego, że ucierpiałby na tym jego wizerunek.

PIOTR TOMASIK

JEŚLI CHCESZ NAPISAĆ SWÓJ TEKST O LIDZE ZAGRANICZNEJ, WYŚLIJ MAILA. DLA NAJLEPSZYCH NAGRODY PIENIÄ˜Ł»NE!

[email protected]
[email protected]
[email protected]
[email protected]

Najnowsze

Anglia

Piłkarz Chelsea kontuzjowany. Nie zagra z Aston Villą

Maciej Piętak
0
Piłkarz Chelsea kontuzjowany. Nie zagra z Aston Villą
Reklama

Weszło

Reklama
Reklama