Onyszko czy Wieszczycki? Rywalizacja o miano hipokryty miesiąca!

redakcja

Autor:redakcja

03 października 2011, 15:05 • 2 min czytania

Ujawniło nam się dziś dwóch hipokrytów i chyba obaj stoczą walkę o miano hipokryty miesiąca. Naszym faworytem jest Arkadiusz Onyszko, który oświadczył, że „gdyby Jacek Zieliński miał honor, to by się podał do dymisji”. O honorze mówi człowiek, który UDAJE, że nie zakończył kariery sportowej, ponieważ 50 tysięcy miesięcznie nie śmierdzi.
No, naprawdę – szczyt szczytów. Onyszko poucza Zielińskiego, że powinien honorowo odejść z pracy. To tak jakby Daniel Sikorski zaapelował do Artjoma Rudniewa: miej honor, przestań grać, bo kaleczysz tę dyscyplinę!

Onyszko czy Wieszczycki? Rywalizacja o miano hipokryty miesiąca!
Reklama

Różnica między Onyszką i Zielińskim jest taka, że Zieliński lepiej czy gorzej pracować może, a Onyszko nie. I teraz Onyszko mówi: miej honor i odejdź. Jakimi słowami można więc zwrócić się do 37-letniego Onyszki, który najpierw udawał, że jest w stanie uprawiać sport i podpisał kontrakt z Polonią, a teraz udaje, że na boiska jeszcze wróci? Czy ten facet nie zauważa własnej śmieszności? Czy nie dostrzega, że o honorze mówić mu nie wypada?

Kontrkandydatem do miana hipokryty miesiąca zostaje Tomasz Wieszczycki, który udzielił wywiadu „Przeglądowi Sportowemu”. Wywiad taki sobie, ale dwa fragmenty nas poruszyły. Wieszczycki przyznaje, że kiedyś liga była skorumpowana. Mówi między innymi tak: – Teraz patrzymy na to z innej perspektywy. Wtedy nie mówiło się o korupcji, tylko przysłudze. Dziś idzie się za to do więzienia. „Czyste” to złe słowo. Na pewno nie było takich osób, które o tym nie wiedziały. Cieszmy się z tego, że wreszcie ktoś się nie bał i opisał tę sytuację.

Reklama

„Cieszmy się z tego, że wreszcie ktoś się nie bał i opisał tę sytuację”.

OK, no to się cieszmy. Ale czy Wieszczycki faktycznie się cieszy? W końcu kiedyś ktoś się nie bał i opisał tę sytuację – tak jak mówi. Konkretnie – nie bał się Tomasz Cebula i opowiedział, że ŁKS w mistrzowskim sezonie kupował mecz za meczem. Czy więc „Wieszcz” jest ze swojego dawnego kolegi dumny? Cytat z wywiadu.

– Dziś znów by pan powiedział o Cebuli to, co w „Gazecie Wyborczej”? Ł»e się sprzedał jak prostytutka?

– Oczywiście.

– Pan głosuje na Janusza Palikota? On też tak mówi.

- Powiedziałem, że się sprzedał, bo za pieniądze opowiada różne rzeczy. Dziś pewnie powiedziałbym o nim gorzej.

Czyli dobrze, jeśli ktoś opowiada o korupcji, o ile nie mówi akurat o meczach, w których udział brał Wieszczycki.

Najnowsze

Anglia

W końcu! Wirtz z pierwszym golem dla Liverpoolu [WIDEO]

Jakub Radomski
0
W końcu! Wirtz z pierwszym golem dla Liverpoolu [WIDEO]
Reklama

Weszło

Reklama
Reklama