Piękny sen chłopaków z Moenchengladbach

redakcja

Autor:redakcja

27 września 2011, 09:25 • 5 min czytania

Jantschke, ter Stegen, Neustadter, Reus… Nic wam nie mówią te nazwiska? Najwyższa więc pora, abyście usłyszeli o chłopakach z Moenchengladbach. Bo to właśnie Borussia ta mniej znana, nie zaś z Dortmundu, to dziś trzecia siła w Niemczech, jeden z głównych przeciwników Bayernu w drodze po mistrzowski tytuł.
Miniony sezon w Bundeslidze zakończył się w połowie maja dla wszystkich. Wszystkich, prócz Borussii Moenchengladbach. Podopieczni Luciena Favre o utrzymanie musieli walczyć dłużej, w barażach. Dwumecz z Bochum zagrali niezbyt przekonująco, ale wygrali… Dziś, ze stratą dwóch punktów do lidera, są na trzecim miejscu w lidze. To zupełnie tak, jakbyście na czele naszej ekstraklasy oglądali Cracovię.
Ł»eby było ciekawiej, latem w Moenchengladbach wcale nie doszło do rewolucji. Na ławce trenerskiej wciąż zasiada Favre, w ataku biega Mike Hanke, za jego plecami Juan Arango, a między słupkami stoi Marc-Andre ter Stegen.

Piękny sen chłopaków z Moenchengladbach
Reklama

Na uwagę zasługuje zwłaszcza ten ostatni. 19-latek sezon zaczął w bramce wyśmienicie, dlatego ostatnie dni spędził w klubowych gabinetach, rozmawiając o nowym kontrakcie. Nic dziwnego, bo zawziętego, charyzmatycznego, zadziornego nastolatka już porównuje się do Olivera Kahna. Przedwcześnie? Może tak, a może nie. – Ter Stegen ma ogromne możliwości. Ten, kto tego nie widzi, jest po prostu ślepy – Favre nie owija w bawełnę.

Kilka dni temu ze swoją perełką miał jednak problem. Na jednym z treningów młody golkiper zderzył się z trenerem bramkarzy. Stracił przytomność i przy okazji dwa zęby.

Reklama

Image and video hosting by TinyPic

Zaledwie dwa lata starszy Marco Reus, który regularnie grywa już od dwóch sezonów, też pozostawia po sobie świetne wrażenie. Wychowanek Borussii Dortmund, gdzie dziś zapewne plują sobie w brodę, że wypuścili taką perełkę, szybko znalazł się na liście życzeń wielu klubów. Celuje w niego m.in. Bayern. – Ale ja tam odchodzić nie chcę. W Moenchengladbach mam obecnie wszystko, co jest mi potrzebne do szczęścia. Poza tym, ja marzę o Arsenalu – mówi otwarcie.

Młodych perełek Favre w kadrze ma znacznie więcej. W 26-osobowej kadrze Borussii piłkarzy poniżej 21 roku życia jest trzynastu. Powtórzmy – trzynastu!

Zaskakujące są też wyniki. Na inaugurację ligi niedoszli spadkowicze ograli na wyjeździe Bayern, a potem, gdy okazało się, że Bawarczyków zatrzymać już się nie da, opowiadali w mediach, jak powinno się to robić. Oni, chłopcy z Moenchengladbach.

Szybko poszli jednak za ciosem. Raz, drugi, trzeci. Z siedmiu spotkań wygrali pięć, jedno zremisowali i jedno przegrali. Równie udanego początku sezonu nie mieli dawno. Zresztą, to jeden z najlepszych startów w Bundeslidze w historii 110-letniego klubu.

Po ostatnim zwycięstwie nad Norymbergą, choć Borussia wcale nie zagrała rewelacyjnie, zapanowała wielka radość. Drużyna spotkała się na kolacji przed 21 i ruszyła w balet. Z imprezy powracali do domów około czwartej i nikt się z tym nie krył. Wiedzą doskonale, że sami na to zasłużyli.

– Favre może mówić, co mu się podoba, ale ja nie mam wątpliwości, że na ten moment Borussia to jeden z najlepszych zespołów w lidze – to słowa Dietera Heckinga, trenera Norymbergii. Taka na dzień dzisiejszy jest też prawda. Bo wyników drużyny z Moenchengladbach dziś nie traktuje już nikt z przymrużeniem oka.

Dziennikarze „Bildu” trochę pogrzebali i wyliczyli, że w historii Bundesligi 34 zespoły wystartowały równie dobrze lub nawet lepiej, co Borussia. 26 z nich, czyli 76 procent, utrzymało się na szczycie.
Witaj, Europo?

– Nie ma najmniejszych powodów do euforii, naprawdę – stara się tonować nastroje Favre. – Nie możemy teraz bujać w obłokach. Cały czas trzeba pracować – mówi. Po jednym ze spotkań stwierdził, że jego piłkarze mają zakaz rozmawiania i rozmyślania nad awansem do europejskich pucharów.

Dziś zmienił już jednak zdanie. – Niech marzą o tym, o czym tylko chcą. Mam tylko nadzieję, że nie zapomną, w jakim położeniu byliśmy trzy miesiące temu. Bo my wciąż jesteśmy przecież tą samą drużyną – przypomina.

Piłkarze cały czas mówią jednak swoje. – Jesteśmy bardzo wysoko, tabela nie kłamie! – cieszy się Reus.

– Nasi młodzi zawodnicy znają grę w europejskich pucharach, ale co najwyżej z Playstation. Powtarzam im jednak, że ciężka praca popłaca. Mogą się tam dostać, o ile spełnią ten podstawowy warunek – mówi Igor De Camargo, który ostatnio też kompletnie odleciał. Mówił już nie tylko o Champions League, ale i awansie z reprezentacją Belgii na mundial w Brazylii, gdzie się urodził. Jak już wraca na ziemię, to zwraca również uwagę, że obecna pozycja Borussii to w głównej mierze zasługa Favre.

– Wyciągnął z nas wszystko to, co najlepsze – zachwyca się Filip Daems, kapitan, z najdłuższym stażem w klubie. – To Favre sprawił, że jesteśmy pewni siebie, gramy z dużą radością. Nie chodzi tylko o ten sezon, namiastki były już widoczne wcześniej.

Favre robi, co może, ale chyba pozostanie bezradny. Nie jest w stanie sprawić, że piłkarze przestaną myśleć o europejskich pucharach. To jest ich cel i zamierzają do niego dążyć. Ostatnio dyskutowali nawet z władzami klubu na temat premii za awans na międzynarodowa arenę. – Tak na wszelki wypadek – uśmiecha się Daems.

Image and video hosting by TinyPic

Borussii w pucharach domaga się również… Hennelore Kraft, premier Nadrenii Północnej-Westfali. Na mecze w Moenchengladbach chodzi już od dawna, uważa się za prawdziwego kibica. I nie ukrywa, że czeka na spotkania w Lidze Mistrzów. Najlepiej z Chelsea i Liverpoolem.

Niech piękny sen trwa!

PIOTR TOMASIK

JEŚLI CHCESZ NAPISAĆ SWÓJ TEKST O LIDZE ZAGRANICZNEJ, WYŚLIJ MAILA. DLA NAJLEPSZYCH NAGRODY PIENIÄ˜Ł»NE!

[email protected]
[email protected]
[email protected]
[email protected]

Najnowsze

Polecane

Turniej 12 Skoczni w Deluxe Ski Jump! Walczą Paczul, Białek i inni

Jakub Radomski
0
Turniej 12 Skoczni w Deluxe Ski Jump! Walczą Paczul, Białek i inni
Anglia

Zespół Casha wygrał 11. kolejny mecz! Pokonali Chelsea

Jakub Radomski
5
Zespół Casha wygrał 11. kolejny mecz! Pokonali Chelsea
Reklama

Weszło

Reklama
Reklama