– Eindhoven całe się boi. Nie piłkarze PSV, ale miasto. Sklepy zamknięte, kafejki i knajpki działają, ale… wszystko, dosłownie wszystko podawane jest w plastikowych kubkach. Dzisiaj widziałem śmieszną scenę – kilkunastu kibiców Legii na widok dwóch fanów PSV zaśpiewało „Legia Warszawa” oraz „Den Haag” i po kilku minutach zjechało się pięć transporterów – opowiada Wojciech Kowalczyk, który dziś wraz z Bożydarem Iwanowem będzie komentował mecz PSV – Legia.
– Kibiców Legii widać na każdym kroku, miejscowych rzadziej. Zapowiada się, że stadion będzie co najmniej w połowie pusty. Kiedy odbierałem akredytację, poinformowano mnie, że kibicom z Holandii sprzedano zaledwie 11 tysięcy biletów. Mało. Z tego co wiem, problem jednak mają fani Legii, którzy przyjechali do Eindhoven bez wejściówek. PSV jak na razie nie chce im sprzedawać biletów z puli przeznaczonej dla Holendrów – mówi „Kowal”.
Bukmacherzy przyjmują zakłady na wieczorny mecz. Według BETCLIC (KLIKNIJ TUTAJ) zdecydowanym faworytem są gospodarze. Kursy wyglądają następująco…
PSV – 1.40
Remis – 4.20
Legia – 7.50
Najbardziej prawdopodobne zdaniem bukmachera wyniki to 1:0 oraz 2:0 – za oba płaci się tyle samo, 6.50.
Drugi dzisiejszy mecz to oczywiście Wisła – Odense. Tutaj kursy są zdecydowanie bardziej wyrównane. BET-AT-HOME (KLIKNIJ TUTAJ), czyli niedawny sponsor krakowskiego klubu, ma taką oto ofertę…
Wisła – 2.10
Remis – 3.10
Odense – 3.40
Jeśli ktoś naprawdę wierzy w zwycięstwo Wisły, to może sporo zarobić dzięki zakładom nietypowym (np. że krakowianie będą prowadzić już do przerwy albo zwyciężą więcej niż jedną bramką). Całą ofertę znajdziecie TUTAJ.