PZPN wychowuje sobie media. Już dwie wielkie gazety bez akredytacji!

redakcja

Autor:redakcja

01 września 2011, 14:09 • 2 min czytania

Trwa chłostanie polskich mediów. Już dwie gazety, które odważyły się krytykować PZPN, nie dostały akredytacji na mecze z Meksykiem i Niemcami. Po „Fakcie”, przyszedł czas na „Super Express”, który niedawno odważył się wypomnieć działaczom związku, ile zarabiają. Teraz, w ramach zemsty, dziennikarze tego tabloidu nie zostaną wpuszczeni na spotkania kadry. Kara będzie obowiązywać tak długo, jak długo pismacy nie zrozumieją, że o PZPN można pisać TYLKO dobrze.
Mamy więc elementy szantażu i cenzury.

PZPN wychowuje sobie media. Już dwie wielkie gazety bez akredytacji!
Reklama

„Fakt” napiętnowany jest za to, że krytykował Smudę, natomiast „SE” popełnił wykroczenie daleko bardziej nierozsądne – zamachnął się na działaczy. Sytuacja wygląda więc tak, że PZPN wywiera presję na dwie z trzech największych polskich gazet. Wyniki sprzedaży w pierwszej połowie 2011 wyglądały następująco…

1. Fakt – 401 834
2. Gazeta Wyborcza – 312 418
3. Super Express – 175 357

Reklama

O dziwo, działania związku przechodzą bez specjalnego echa. PZPN ma w ręku bat w postaci akredytacji na Euro 2012. Wprawdzie wydawać będzie je UEFA, ale to nasz związek prawdopodobnie dokona wstępnej selekcji, by odsiać najbardziej niepoważne wnioski. Nie jest wykluczone, w PZPN pracują ludzie tak głupi, iż byliby w stanie potraktować wnioski z dwóch wielkich gazet właśnie jako „niepoważne”.

Niestety, środowisko mediów sportowych jest całkowicie niepoważne i pozbawione elementarnej solidarności. Gdyby na wysokich stanowiskach w pozostałych gazetach pracowali poważni ludzie, to PZPN dostałby szybką kontrę: albo dajecie akredytacje wszystkim, albo będzie trwał ogólnopolski bojkot. Dziennikarze lubią się śmiać, jaki z Grzegorza Laty prostak, a tymczasem właśnie ten Lato „rozgrywa” ich, jak chce. Taktycznie – jest trzy poziomy wyżej niż wszyscy naczelni razem wzięci.

Najnowsze

Reklama

Weszło

Reklama
Reklama