To my jesteśmy mistrzami

redakcja

Autor:redakcja

11 sierpnia 2011, 10:09 • 4 min czytania

Włosi pokonali w środowy wieczór Hiszpanię 2:1 w towarzyskim spotkaniu rozgrywanym w Bari. Mimo że była to dość szczęśliwa wygrana, zwycięski gol Alberto Aquilaniego padł po rykoszecie, włoska prasa nie ma wątpliwości, że jest to początek powrotu calcio na szczyt i miano mistrzów należy się teraz zawodnikom Italii. Jeszcze do niedawna mówiło się o ogromnym kryzysie włoskiej piłki. Teraz, po zaledwie jednym meczu, wszystko mieni się w różowych barwach. Szybka, diametralna zmiana nastrojów. Zapraszamy do lektury włoskiej prasy.

Reklama

„Un Italia che piace” – Włochy które lubimy, tak rozpoczyna La Gazzetta Dello Sport. Już na pierwszej stronie wyeksponowana została rola Antonio Cassano. Rezerwowy napastnik Milanu w środowy wieczór pełnił rolę kapitana narodowej jedenastki, co prawda bramki nie zdobył, ale rozegrał przyzwoite zawody. W Bari, gdzie dorastał i zbierał pierwsze piłkarskie szlify wciąż jest uwielbiany, dlatego gdy schodził z boiska otrzymał sowitą porcję braw.

Reklama

Na drugiej stronie roi się od pochwał dla zespołu Cesare Prandellego. „To my jesteśmy mistrzami. Oklaskiwana Italia. Super Hiszpania zamatowana” – to tytuł głównej relacji ze środowego spotkania. Autor zwraca uwagę na rozmach i odwagę z jaką poczynali sobie zawodnicy Włoch w starciu z mistrzami świata. Dla zobrazowania poczynionego progresu przywołane zostało, rozegrane rok temu w Londynie, spotkanie z Wybrzeżem Kości Słoniowej, przegrane przez Azzurrich 0:1. „Gracze poruszali się po boisku z gracją astronautów próbujących utrzymać równowagę na księżycu” – relacjonowali wówczas tamte wydarzenia rozczarowani włoscy żurnaliści. W środowym starciu kibice zobaczyli już inną Italię – „Włochy rosną w siłę i Prandelli rozpoczyna zbieranie owoców swojej ciężkiej pracy”. Na szczególne pochwały zasłużyła druga linia zespołu gospodarzy, najwięcej ciepłych słów adresowanych jest w kierunku zdobywcy pierwszej bramki i najwyżej ocenionego przez dziennikarzy LG gracza – Ricardo Montolivo. Zawodnik Fiorentiny popisał się kapitalnym uderzeniem, zdobywając bramkę na 1:0. Drugi gol dołożył Alberto Aquilani. Co ciekawe obaj przymierzani są do gry w Milanie.

Antonio Cassano – jego osobie poświęcona została trzecia strona. „Mam 2-3 kilo nadwagi, ale jeszcze nie jestem skończony” – powiedział po meczu napastnik Milanu. Wiele mówi się o jego przyszłości, możliwych przenosinach do Genui, gdzie w przeciwieństwie do zespołu z Mediolanu, miałby pewne miejsce w składzie. W rozmowaie z Gazzettą Cassano podziękował Cesare Prandellemu i Gianluigiemu Buffonowi, za możliwość ubrania opaski kapitańskiej, w meczu rozgrywanym na stadionie w jego rodzinnym Bari. Na pomeczowej konferencji prasowej selekcjoner Squadra Azzurra nie szczędził komplementów snajperowi Milanu. Pod wrażeniem występu dwójki włoskich napastników był również Vicente Del Bosque, określając ich mianem – „kapitalnych”.

Corriere Dello Sport podchodzi do środowego triumfu z podobnym entuzjazmem. „Światowa Italia, wielkie zwycięstwo nad mistrzami z Hiszpanii”. Na tytułowej stronie pojawia się również cytat z Cesare Prandellego: „To była drużyna, jakiej oczekuje”. Dziennikarze Corriere zwracają również uwagę na ukłon w stronę Antonio Cassano i opaskę kapitańską, która pojawiła się na jego ramieniu. Większą część tytułowej strony zajmuje jednak osoba Andrei Agnelli’ego, prezydenta Juventusu, który wciąż szuka sposobu, by odebrać Interowi Scudetto z 2006 roku i grozi, że będzie sypać i nie uznaje całej sprawy za zakończoną.

„Magiczna noc w Bari” – to tytuł z La Gazzetty del Mezzogiorno. W tym dzienniku również nie brakuje zachwytów nad grą Italii – „Włosi odczarowali Hiszpanów, zachwycający Cassano, bramki Montolivo i Aquilaniego”. Możemy również przeczytać o ogromnym kroku do przodu i wreszcie widocznych, długo wyczekiwanych, efektach pracy Cesare Prandellego. Duża część tekstu, podobnie jak i w innych dziennikach, poświęcona jest osobie Antonio Cassano – „FantAntonio w domu, szczególny wieczór, Bari na zawsze w sercu”. Napastnik Milanu w superlatywach wypowiada się o miejscowych kibicach, którzy każde jego zagranie nagradzali gromkimi brawami – „To są moi ludzie, zawsze tak będzie, zgotowali mi niezapomnianą noc”. Dziennikarze LGdM wybrali Cassano najlepszym zawodnikiem środowego spotkania. Naszym zdaniem trochę na wyrost. W starciu z Hiszpanią różnicę zrobili, przede wszystkim, Ricardo Montolivo i Domenico Criscito.

Bramki z tego spotkania do obejrzenia TUTAJ. Warto, szczególnie, ze względu na trafienie Montolivo.

PIOTR DUMANOWSKI

JEŚLI CHCESZ NAPISAĆ SWÓJ TEKST O LIDZE ZAGRANICZNEJ, WYŚLIJ MAILA. DLA NAJLEPSZYCH NAGRODY PIENIÄ˜Ł»NE!

[email protected]
[email protected]
[email protected]
[email protected]

Najnowsze

Reklama

Weszło

Reklama
Reklama