Lech był o krok od tego, byśmy napisali: „fantastyczne rozpoczęcie sezonu”. Sześć punktów przywiezione z dwóch wyjazdów, bilans bramkowy 6:0… To by było coś! A tak to ten start już nie taki fantastyczny, ale po prostu dobry, bardzo dobry. Fantastycznym za to trzeba nazwać strzał Szymona Pawłowskiego, który dał Zagłębiu wyrównanie. Pisaliśmy niedawno, że ten chłopak dobry tylko bywa, że chimeryczny i że notorycznie obolały. Ale nowe rozgrywki zaczął w wielkim stylu. Oby to nie było najlepsze uderzenie, jakie przygotował na sezon 2011/2012. 25 lat – czas najwyższy przestać jechać na talencie, a stać się gwiazdą ligi.
Mecz był otwarty i remis chyba nikogo nie krzywdzi. Oczywiście, Lech mógł i powinien to wygrać, bo kiedy już Zagłębie się odkryło, to Jakub Wilk miał wymarzoną okazję do podwyższenia. Ale niestety – ten chłopak ma młotek w nodze, za to chyba nie za dużo pod kopułą. Inteligentny piłkarz zrobiłby w tej sytuacji z Isailoviciem co by tylko chciał. Na przykład stary, chłopski zwód na zamach i strzał do pustaka. Dla piłkarza, który myśli, nie byłoby to nic trudnego. Ale nie – Wilk w swoim stylu chciał nie strzelić, tylko – chyba szykuje się dla nas kara ograniczenia wolności za przeklinanie – pierdolnąć. Pewnie między innymi ta sytuacja sprawiła, że właśnie Wilk z całej drużyny dostał u Wojtka Kowalczyka najniższą notę. Bo „Kowal” – król zakosów – bankowo widział oczami wyobraźni, jak sam by się w takiej sytuacji zachował.
Na wyróżnienie zasługuje Stilić, który w drugim meczu z rzędu błyszczał swobodą w operowaniu piłką i Henriquez, który nie dość, że strzelił ładnego gola, to jeszcze bardzo dobrze radził sobie z niebezpiecznym i zazwyczaj trudnym do upilnowania Abwo. Rozczarował z kolei Sernas. Jesteśmy bardzo ciekawi tego sezonu w wykonaniu Litwina. Jak na razie, to on w ekstraklasie miał ze dwa miesiące dobre i z sześć słabych. Teraz dowiemy się, co jest dla tego zawodnika normą, a co odstępstwem od normy. Mówiąc krótko – czy jest dobry, a słaby bywa, czy na odwrót. Z Lechem widzieliśmy takiego Sernasa, jak wiosną – podejmującego złe wybory, nie dostrzegającego kolegów w kluczowych momentach i na siłę chcącego zostać bohaterem.
Drugi mecz, Górnika z Widzewem, pod względem poziomu był TRAGICZNY. Górnik zagrał tak, że gorzej już się chyba nie da. Przez całe 90 minut zabrzanie mieli problemy, żeby wymienić chociaż cztery podania na połowie przeciwnika, a gola zdobyli cudem. Gdyby – jak w tenisie – liczyć im „niewymuszone błędy”, to pękłaby pewnie setka. W dodatku o ile w pierwszej kolejce podopieczni Adama Nawałki naprawdę walczyli, o tyle teraz na boisku stali. W tym sensie spotkanie przypominało nam mecz Widzewa z pierwszej kolejki. Znowu to łodzianie byli tymi, którzy bardziej chcą, tymi, którzy napierają i tymi, którzy zasługują na trzy punkty. Ale efekt końcowy ich starań niezmienny – 1:1.
Zagłębie Lubin – Lech Poznań 1:1 (oceniał Wojciech Kowalczyk)
Zagłębie: Bojan Isailović 6 – Janusz Gancarczyk 6, Michal Hanek 5, Sergio Reina 5, Costa Nhamoinesu 6 – David Abwo 3 (81 Mouhamadou Traoré), Damian Dąbrowski 3 (68 Patryk Rachwał 5), Łukasz Hanzel 6, Szymon Pawłowski 7, Maciej Małkowski 4 (60 Kamil Wilczek 4) – Darvydas Ł ernas 4.
Lech: Krzysztof Kotorowski 6 – Grzegorz Wojtkowiak 6, Hubert Wołąkiewicz 5, Manuel Arboleda 5, Luis HenrÃquez 7 – Rafał Murawski 5, Dimitrije Injac 6, Mateusz Możdżeń 5 (61 Siergiej Kriwiec 4), Semir Ł tilić 7 (84 Ivan ÄurÄ‘ević), Jakub Wilk 3 (69 Aleksandyr Tonew 4) – Artjoms Rudنevs 4.
Górnik Zabrze – Widzew Łódź 1:1 (oceniał Grzegorz Szamotulski)
Górnik: Łukasz Skorupski 6 – Michael Bemben 6, Adam Banaś 5, 26. Adam Danch 6, Mariusz Magiera 5 (45 Marcin Wodecki 2) – Paweł Olkowski 3, 6. Aleksander Kwiek 4, 2. Michał Pazdan 2 (77 Krzysztof Mączyński), Piotr Gierczak 3, Tomasz Zahorski 2 – Arkadiusz Milik 4 (62 Michal GaŁ¡parÃk 3).
Widzew: Maciej Mielcarz 6 – Łukasz Broź 6, Bruno Pinheiro 5, Jarosław Bieniuk 5, Dudu ParaÃba 5 (33 Jurijs ٽigajevs 5) – Adrian Budka 4, Piotr Mroziński 6, Mindaugas Panka 4, Nika Dzalamidze 3 (70 Przemysław Oziębała 5), Krzysztof Ostrowski 3 – Piotr Grzelczak 3 (46 Princewill Okachi 6).