Niepokorny Thiago Alcantara

redakcja

Autor:redakcja

29 lipca 2011, 11:42 • 3 min czytania

Miesiąc temu doprowadził Hiszpanię do mistrzostwa Europy U-21. Przedwczoraj w pojedynkę rozwalił Bayern. Thiago Alcantara w każdym klubie grałby pierwsze skrzypce, ale… ma pewien „mankament”. Wychował się w Barcelonie.
To oczywiście ironia, ale kto wie, czy jego największy problem nie będzie się wkrótce nazywał „Fabregas”. Hiszpańscy zwolennicy talentu Thiago obowiają się, że jeśli Cesc wróci na stare śmieci, młody pomocnik pójdzie w odstawkę. Bo… za kogo miałby grać? Za Xaviego, Iniestę? Piłkarze Barcelony nie widzą jednak problemu. – Thiago to wspaniały zawodnik. Z Bayernem widzieliśmy próbkę jego talentu, który może zadecydować o wyniku meczu – ocenia Xavi. – W drużynie jest miejsce dla niego i dla Cesca. Mogą perfekcyjnie współpracować – dodaje mózg „Blaugrany”. Niemal identyczną opinię wygłosił przed kilkoma tygodniami Victor Valdes. Co na to sam Alcantara? – W Barcelonie zawsze była i będzie ostra konkurencja. Ale kto by nie przyszedł do drużyny, miło go powitamy – podkreśla w rozmowach z hiszpańskimi dziennikarzami.

Reklama

Wcześniej nie był jednak tak kurtuazyjny. W trakcie Euro U-21 dał próbkę pewności siebie, a, zdaniem niektórych, arogancji. – Skłamałbym, gdybym powiedział, że moim marzeniem jest triumfowanie w Barcy. Marzę o zwyciężaniu w futbolu – wypalił, po czym szybko się zreflektował. – Przepraszam wszystkich ludzi związanych z Barceloną, bo wiem, że moje deklaracje nie każdemu przypadły do gustu. ٹle mnie zrozumiano – kajał się mierzący 172 cm pomocnik.

Reklama

Długo trwały spekulacje dotyczące jego przyszłości. Wśród zainteresowanych wymieniano najsilniejsze europejskie kluby. W tym… Real Madryt. Ostatecznie jednak zdecydował się na przedłużenie kontraktu z Barceloną do 2015 roku. – Nigdy nie chciałem odejść. Ten klub zrobił dla mnie wszystko – powiedział oficjalnej stronie klubowej, ale o poprzednich komentarzach nikt nie zapomniał.

Misję wychowywania piłkarza wzięli na siebie Josep Guardiola i selekcjoner U-21, Luis Milla. – To niesamowity piłkarz, dlatego już w zeszłym roku zdecydowaliśmy, że będzie grał w pierwszej drużynie. Mamy ogromne szczęście, że możemy na niego liczyć. Ale… czasami jego zachowanie i gesty mogą być mylące – twierdzi „Pep”.

Milla natomiast już wcześniej dawał do zrozumienia, że trzeba chłopaka czym prędzej ustawić do pionu, bo w głowie ma niekoniecznie poukładane. – Jest młody i ma warunki, żeby osiągnąć sukces, ale każdego dnia musi myśleć o rozwoju i być skromnym – ocenia hiszpański trener. – Mentalność ma odpowiednią, ale brakuje mu skromności – dodaje.

Komentarze z pozoru delikatne, ale każdy wie, co obaj panowie mieli na myśli. W świecie autoryzowanych wywiadów nikt nie skrytykuje przecież Alcantary otwarcie. Ale prawda jest taka, że błyskawicznie wyrobił sobie łatkę piłkarza niepokornego. Wystarczyło kilka nieprzemyślanych wypowiedzi. Można przypuszczać, że jeśli Fabregas w końcu zdecyduje się na transfer i Thiago usiądzie na ławce, to znowu zacznie narzekać i palnie coś głupiego. Wtedy wypowiedzi jego ojca, byłego znakomitego piłkarza Mazinho, nie pomogą w kreowaniu jego wizerunku. Okrzyknie się go wtedy „enfant terrible” hiszpańskiej piłki. A dla takich ludzi akurat w Barcelonie nie ma miejsca.

TOMASZ ĆWIĄKAفA

JEŚLI CHCESZ NAPISAĆ SWÓJ TEKST O LIDZE ZAGRANICZNEJ, WYŚLIJ MAILA. DLA NAJLEPSZYCH NAGRODY PIENIÄ˜Ł»NE!

[email protected]
[email protected]
[email protected]
[email protected]

Najnowsze

Anglia

Aukcje Johna Terry’ego. Na licytację trafi koszulka „poplamiona łzami”

Braian Wilma
0
Aukcje Johna Terry’ego. Na licytację trafi koszulka „poplamiona łzami”
Francja

Poznaliśmy triumfatorów Globe Soccer Awards. Bez zaskoczeń

Braian Wilma
6
Poznaliśmy triumfatorów Globe Soccer Awards. Bez zaskoczeń
Reklama

Weszło

Reklama
Reklama