Nieskuteczność? Najwyższa nota. Śląsk Wrocław zasłużył na dziesięć ćwielongów!

redakcja

Autor:redakcja

28 lipca 2011, 18:38 • 2 min czytania

Być może pamiętacie, być może nie, ale kiedyś stworzyliśmy własną miarę nieskuteczności. Otóż nieskuteczność mierzy się w ćwielongach – 10 ćwielongów to maksymalna, podbramkowa nieporadność. No i dzisiaj Śląsk Wrocław – w dużej mierze dzięki patronowi całego pojęcia, Piotrowi Ćwielongowi – zasłużył na 10 ćwielongów.
Z Piotrkiem to jest tak, że… to taki chłopak na opak. Jak trzeba strzelać, to poda, jak podać, to strzeli, jak zagrać wewnętrznym podbiciem, to da zewnętrznym, jak uderzyć na siłę, to wybierze rozwiązanie techniczne. A jak trzeba technicznie, to oczywiście przypieprzy. Kiwka do lewej? Idzie do prawej. I tak dalej. Najśmieszniejsze, że to nie jest taki całkowicie fatalny piłkarz, tylko właśnie taki „odwrotny”. Przy swoich umiejętnościach technicznych, szybkościowych i wszystkich innych mógłby być całkiem poprawnym zawodnikiem, jak na ligowe warunki. Tylko musiałby któregoś dnia obudzić się jako nowy człowiek. Musiałby wszystko na boisku zacząć robić odwrotnie. Inaczej niż do tej pory. Głowa. Niech popracuje nad głową. Albo – to będzie proste – niech zacznie działać wbrew sobie. Jak z mózgu idzie sygnał „górą”, to niech wali dołem.

Nieskuteczność? Najwyższa nota. Śląsk Wrocław zasłużył na dziesięć ćwielongów!
Reklama

Ćwielong, ten biedny Ćwielong. Wiadomo, była siedemnasta, pogoda też nie dopisywała do grania w piłkę, ale do pustej bramki to mógł jednak trafić. Tak jak wcześniej mógł trafić, kiedy Celeban przeraził się perspektywą uderzenia lewą nogą i wolał podać… Ech…

Ale z Ä†wielongiem czy bez, to i tak nie był wielki mecz Śląska. Nie podobał nam się Cetnarski, trochę taki hamulcowy, jakby cały czas wchodził Mili w paradę. Inni też niespecjalnie błyszczeli. Całe szczęście, że Lokomotiw sprawia wrażenie zespołu raczej słabego i da się ich skaleczyć w rewanżu. Każdy bramkowy remis daje Śląskowi awans…

Reklama

Najnowsze

Ekstraklasa

Fenerbahce zaakceptowało dwie oferty z Polski. Znaleźli już następcę

Braian Wilma
3
Fenerbahce zaakceptowało dwie oferty z Polski. Znaleźli już następcę
Reklama

Weszło

Reklama
Reklama