Zobacz, jak gra Polanski. To nie lepszy Kaźmierczak?

redakcja

Autor:redakcja

27 lipca 2011, 14:11 • 2 min czytania

Sprawa Eugena „nie mam żadnego dylematu – nie chcę grać w reprezentacji Polski” Polanskiego wzbudza duże emocje, a my… będziemy się starali te emocje jak najbardziej podsycać, ponieważ czujemy, że nikt inny nie będzie miał odwagi, by pisać o tym farbowanym lisku prawdę. Wiadomo – polityczna poprawność. No i Euro 2012 się zbliża, a im bliżej turnieju, tym lepsze wypada mieć stosunki ze sztabem kadry. Na sam koniec i tak każdy dziennikarz zostanie przez swojego naczelnego rozliczony tylko z tego, czy jakiś piłkarzyk udzielił wywiadu, czy strzelił focha i wypłakał się konkurencji. A kredyty trzeba spłacać.
Jutro albo pojutrze napiszemy wam, dlaczego… woleliśmy NAWET Olisadebe czy Rogera w kadrze niż Polanskiego, chociaż nie sądziliśmy, że kiedykolwiek trafi się ktoś, kto nam reprezentację bardziej obrzydzi niż ta dwójka. A dziś zajmiemy się stroną sportową tego powołania. Kiedyś sam Polanski, tłumacząc, dlaczego woli kadrę Niemiec, powiedział przecież: „W reprezentacji Polski miałbym gwarancję występu w finałach EURO 2012, ale mój sukces chcę sobie wypracować, a nie otrzymać go w prezencie”. A teraz jednak po prezencik chętnie się schylił.

Zobacz, jak gra Polanski. To nie lepszy Kaźmierczak?
Reklama

Poniżej przygotowaliśmy dla was zbitkę jego WSZYSTKICH kontaktów z piłką w niedawnym meczu towarzyskim przeciwko Borussii Dortmund. Był to mecz w ramach Liga Total Cup, turnieju transmitowanego przez telewizję (każdy mecz oglądało kilka milionów widzów, trzeba zaznaczyć, że grano dwa razy po trzydzieści minut)… Postanowiliśmy taką zbitkę stworzyć, bo jak na razie rozmawia się o Polanskim całkowicie pomijając aspekt sportowy.

Reklama

Jak sami widzicie, wielki piłkarz to nie jest. W rozegraniu nie ma nic do zaoferowania, walczak z niego niespecjalny, raczej stoi w miejscu niż biega, kilka razy stracił piłkę w newralgicznych – jak mawiają trenerzy – sektorach boiska. Jesteśmy ciekawi, czy Franciszek Smuda oglądał ten mecz? A nie, sorry, był na wakacjach w Hiszpanii i powołania słał w ciemno… Prawda jest taka, że Polanski otrzymał powołanie za darmo, a mówiąc dosadniej – za psi chuj! Taki Przemysław Kaźmierczak cały sezon, aż do momentu kontuzji, grał bardzo dobrze i strzelał bramkę za bramką, a selekcjoner reprezentacji Polski nazywał go „drewniakiem”. Tu natomiast mamy piłkarza, który bramek strzelać w ogóle nie potrafi, a i w innych elementach gry wcale Kaźmierczaka nie przebija. Nie zagra takiej piguły na skrzydło, o różnicach w grze głową nawet nie ma co wspominać…

>>> PRE-ORDER FIFA 12 JUŁ» WYSTARTOWAف. ZAMÓW I ZGARNIJ EKSKLUZYWNE BONUSY! <<<

No, obejrzyjcie ten skrót raz jeszcze. WSZYSTKIE kontakty z piłką – toż to ogórek jest, zwykły kasztan, przecinak. Sto razy byśmy Borysiuka woleli, bo jest nadzieja, że się jeszcze rozwinie i zacznie grać lepiej. A ten? Bądźmy poważni… Eugen Polanski otrzymał powołanie TYLKO dlatego, że jest Niemcem i łaskawie powiedział: „no dobra, skoro macie Euro, to jednak mogę zagrać”. Gdyby był Polakiem, kimś, kogo znamy od lat, to by się Smuda nawet na jego temat nie zająknął – ewentualnie by go naobrażał. A że to Niemiec, to od razu został zgarnięty. Kiedyś mówiło się, że Polak w Niemczech musi być dwa razy lepszy, żeby grać. Teraz doszło do komicznego odwrócenia ról – Niemiec nie musi być lepszy od Polaka, żeby grać w… reprezentacji Polski.

Na koniec dodać trzeba, że Mainz gra zupełnie innym systemem niż reprezentacja Polski: 3-5-2. I w tym systemie defensywny pomocnik ma inne zadania, w praktyce gra mu się trochę łatwiej. Bardziej zabezpiecza niż konstruuje. Przeskok na nasz wesoło chaotyczny reprezentacyjny futbol może być dla Polanskiego bardzo, bardzo bolesny. W sumie, to nawet na to liczymy.

Pamiętajcie – niemiaszka trzeba wygwizdać!

Najnowsze

Ekstraklasa

Fenerbahce zaakceptowało dwie oferty z Polski. Znaleźli już następcę

Braian Wilma
3
Fenerbahce zaakceptowało dwie oferty z Polski. Znaleźli już następcę
Reklama

Weszło

Reklama
Reklama