Andrzej Woźniak, Widzew فódź i robienie szopki

redakcja

Autor:redakcja

05 lipca 2011, 12:35 • 2 min czytania

Od kilku dni zajęcia z bramkarzami Widzewa prowadzi Andrzej Woźniak, skazany za korupcję. Nie jesteśmy z tych, którzy uważają, że byłemu bramkarzowi reprezentacji Polski należałoby wypalić oczy gorącym żelazem i obciąć lewe ucho, każdy ma w życiu prawo do błędów i każdy powinien otrzymać drugą szansę, o ile za te błędy odpowie.
Problem w tym, że Woźniak nie odpowiedział – ciąży na nim zakaz pracy w zawodzie do 2013 roku.

Andrzej Woźniak, Widzew فódź i robienie szopki
Reklama

Widzew, który tak bardzo bardzo przestrzega swoich antykorupcyjnych zasad, broni się: – Ale Woźniak dla nas nie pracuje! On tylko za darmo przychodzi na treningi i rzuca piłkę naszym bramkarzom!

Dziennikarze na to, że kasy może nie bierze, ale za to mieszka na zgrupowaniu na koszt Widzewa. Ale nie, łódzki klub odpiera zarzuty: – Nie, nie, nie! On nie mieszka na nasz koszt! Ten pokój i tak był już wcześniej wynajęty, wcześniej zapłacony, on tam sobie… pomieszkuje!

Reklama

Mógłby Widzew oświadczyć: – Mamy problem z trenerem bramkarzy, Andrzej Woźniak tymczasowo nam pomaga, uważamy, że nie zasługuje na infamię, jaka go dotknęła. Może grać Piszczek w kadrze, to może i Woźniak podpowiedzieć kilka razy Kanieckiemu.

W Łodzi wolą jednak mydlić oczy, że w ich klubie nikt skazany za korupcję pracować nie będzie i że Woźniak też nie pracuje, tak tylko człapie po boisku i jakoś głupio mu powiedzieć, żeby sobie poszedł. My jesteśmy czyści, a on… NIE ZNAMY TEGO CZفOWIEKA! NIE WIEMY, CO ON ROBI Z NASZYMI BRAMKARZAMI!

ٻenada.

Przypomina nam się taki dowcip.

– Przepraszam, dlaczego ten pies nie jest na smyczy?
– To nie mój pies.
– Jak to nie pański?
– Nie mój.
– Przecież widzę, że to pański pies!
– Nie.
– Nie? To niech pan przejdzie na drugą stronę ulicy!

(facet przechodzi)

– I co?! Poszedł za panem! To pański pies!
– To nie jest mój pies.
– To niech pan przejdzie jeszcze raz!

(facet przechodzi)

– Ten pies za panem chodzi, nie oszuka mnie pan, to pański pies!
– Panie, on się do mnie tak samo przypierdolił, jak i pan!

W Widzewie zaraz nam wmówią, że się ten Woźniak do nich po prostu przyczepił jak rzep. Próbowali mu zasugerować, by nie wracał, ale przyłazi codziennie.


PS
Pewni nie jesteśmy, ale w Polsce chyba nie można wykonywać pracy bez pobierania wynagrodzenia – jest to niezgodne z prawem.

Najnowsze

Ekstraklasa

Fenerbahce zaakceptowało dwie oferty z Polski. Znaleźli już następcę

Braian Wilma
8
Fenerbahce zaakceptowało dwie oferty z Polski. Znaleźli już następcę
Reklama

Weszło

Reklama
Reklama