Jak już wiadomo, Michał Ł»ewłakow nie zagra w Legii. I wydaje się, że nie zagra nigdzie w Polsce. No, chyba że w Polonii, bo tylko Józef Wojciechowski byłby w stanie spełnić finansowe żądania 102-krotnego reprezentanta Polski.
Legia oferowała Ł»ewłakowowi naprawdę dobre warunki – mógł on liczyć nawet na około 100 tysięcy złotych miesięcznie, a to chyba żadna krzywda. Zwłaszcza, gdy ktoś opowiada, że tak bardzo chciałby zakończyć karierę na Łazienkowskiej. „Ł»ewłak” jednak nie chciał zejść z wymagań i nie zgodził się na takie „grosze”. Pewnie nie pasowało mu też, że Legia część kwoty chciała uzależnić od występów…
Oczywiście, 100 tysięcy złotych na miesiąc (przy założeniu, że zawodnik gra w pierwszym składzie) to mniej niż Ł»ewłakow zarabiał w Turcji, ale też liga polska to nie liga turecka i tutaj taka pensja robi wrażenie – i tak znalazłby się w dziesiątce najlepiej opłacanych zawodników w lidze. Powinien też wziąć pod uwagę, że Legia nie miałaby żadnych szans już tych pieniędzy odzyskać – Ł»ewłakowa przecież nigdzie nie sprzeda. To już nie byłaby inwestycja, tylko zwykły wydatek…