ANDRZEJ IWAN: najbardziej niedoceniani piłkarze w lidze

redakcja

Autor:redakcja

07 maja 2011, 17:01 • 3 min czytania

W Ekstraklasie są z pozoru kompletnymi szarakami. Najczęściej mówi się o nich – „no, jest taki, ale specjalnie się nie wyróżnia”. „International level” raczej im nie grozi. Brak umiejętności nadrabiają charakterem. Ze swoich obowiązków, nieraz brudnych i niewdzięcznych, wywiązują się co najmniej przyzwoicie, by śmietankę mogli spijać ci „medialni”. Oto najbardziej niedoceniani piłkarze Ekstraklasy według Andrzeja Iwana.

Wiecie, za co uwielbiam Premier League? Za to, że zwykłym zapieprzaniem można sprawić, że kibice bez wstydu wybiorą się na mecz swojej drużyny. U nas, zachowując wszelkie proporcje, jest podobnie – nie trzeba umieć grać, można być piłkarskim zerem, ale przy odrobinie chęci, da się wypracować szacunek. Tacy właśnie są zawodnicy, których wskazałem. Ambitni i pracowici. I muszę przyznać, że każdego z nich stawiam nad czołowym leniem ligi, Adrianem Mierzejewskim. Zdziwieni? Dla mnie ci, którzy harują, są na topie.

ANDRZEJ IWAN: najbardziej niedoceniani piłkarze w lidze
Reklama

فUKASZ PIÄ„TEK – trafił chyba najgorzej, jak tylko można – jest wychowankiem klubu z czołówki (nie teraz z czołówki, tylko tak ogólnie), Polonii Warszawa. A wychowankowie zawsze mają pod górkę, zwłaszcza, gdy właściciel szasta pieniędzmi. Do pewnego momentu mogłoby się wydawać, że i Piątek przepadnie. A tu… niespodzianka. Przyszedł bardzo dobry trener, Jacek Zieliński i odkurzył chłopaka. A ten, dzięki świetnemu przygotowaniu fizycznemu zaraz mu się odpłacił. Zapieprza w obronie i w ataku, wszędzie. Robi różnicę – ostatnio strzelił dwa gole. Kompletne przeciwieństwo Andreu, który potrafi tylko zagrać na alibi do tyłu, a później ma 98% celnych podań.

RAFAف GRODZICKI – przywódca chorzowskich bandytów, bo tak nazywam Szyndrowskiego, Stawarczyka, Djokicia i Grodzickiego właśnie. Lekko ociężały, ale zajebiście ambitny. Czasem łapie głupie kartki, ale dzięki charakterowi takich zawodników jak Rafał (lub Wojtek Grzyb, ale on niedoceniany nie jest) Ruch nie musi się bać o utrzymanie. Ktoś taki przydałby się teraz Cracovii, bo tam w obronie Jarabica i Kosanović, czyli drzewo na drzewie. Tak, drzewo, nie drewno. Bo drewno jest już oszlifowane.

Reklama

MARIUSZ MAGIERA i TOMASZ BRZYSKI – wytłumaczcie mi, dlaczego Wisła cofa na lewą obronę Paljicia, skoro mniejsze pieniądze mogłaby zainwestować w któregoś z tej dwójki? Obaj mają pojęcie o grze – potrafią się podłączyć do ataku, ale i bronić. Taka rola lewych obrońców. Ale co ja mogę zarzucać Wiśle, skoro na Magierę i Brzyskiego nawet selekcjoner Franciszek-Wszystkich-Trzeba-Wypróbować-Smuda nie zwrócił uwagi. Lepiej na lewej obronie wystawiać – Boże, widzisz, a nie grzmisz – Sadloka. Napiszę to wielkimi literami – FRANEK, SADLOK TO, DO JASNEJ CHOLERY, STOPER. Naprawdę tego nie dostrzegasz?!

DAVID ABWO – do niedawna, jak do naszej ligi trafiali czarnoskórzy zawodnicy z Afryki, zwykle mogliśmy się spodziewać jednego – olewania. Sporo się tego szrotu przewinęło. Najczęściej były to typy w stylu – Lantame Ouajza. Tzn. Ouadja. A tutaj niespodzianka. Zagłębie ściąga jakiegoś Nigeryjczyka z Lombardu Papa (kapitalna nazwa), a ten błyskawicznie się spłaca. Wreszcie Murzyn wykonuje swoją, „murzyńską” robotę. Tak, tak, to komplement.

فUKASZ BROٹ – mam cichą satysfakcję, że poleciłem go Zbyszkowi Bońkowi do Widzewa. Super zawodnik. I piłkarsko, i wolicjonalnie. Nadaje się na każdą pozycję. No, może z wyjątkiem ataku. Materiał na reprezentanta, już TERAZ. Ale nie… Lepiej polecieć do Kanady przekonywać Niagarę do gry w naszej kadrze. Znając Smudę, chyba myślał, że Niagara to Kanadyjczyk z polskim paszportem.

MATEUSZ Ł»YTKO – specjalnie zostawiłem go na koniec, bo wiedziałem, że Was zaskoczę. Tak się złożyło, że ostatnio komentowałem w Orange kilka meczów Polonii Bytom i… jestem tym chłopakiem zachwycony. Niesamowite, jak się rozwinął. Jeden z najlepszych obrońców w lidze. Nie wierzycie? To darujcie sobie kiedyś Lecha lub Wisłę i przełączcie na Polonię. Od czasu do czasu, i Ł»ytce zdarzają się klopsy, ale nie sztuką jest wyróżniać się, mając obok siebie najlepszych. Ł»yczę mu, żeby już w przyszłym sezonie, z takimi grał.

ANDRZEJ IWAN

Najnowsze

Anglia

Maresca potwierdza. Zawodnicy Chelsea wracają po kontuzjach

Braian Wilma
0
Maresca potwierdza. Zawodnicy Chelsea wracają po kontuzjach
Reklama

Weszło

Reklama
Reklama