Wisła pograła w dziadka, a Śląsk wygrał mecz

redakcja

Autor:redakcja

21 kwietnia 2011, 21:28 • 4 min czytania

Opowiemy wam mecz Śląsk – Wisła z perspektywy krakowskiego zespołu: podanie, podanie, podanie, gol dla przeciwnika, podanie, podanie, podanie, podanie, podanie, podanie, podanie, podanie, podanie, podanie, podanie, podanie, podanie, podanie, podanie, podanie, podanie, podanie, podanie, podanie, podanie, podanie, podanie, podanie, podanie, podanie, podanie, podanie, podanie, podanie, podanie, podanie, podanie, podanie, podanie, podanie, podanie, podanie, podanie, podanie, podanie, podanie, gol dla przeciwnika, podanie, podanie, podanie, podanie, koniec.
Styczność z piłką mieli w tym spotkaniu tylko zawodnicy Wisły, natomiast gole zdobywali tylko zawodnicy Śląska. Wyjątkowo specyficzny mecz, po którym w zasadzie trudno stwierdzić, kto był lepszy. O przebiegu całej rywalizacji zadecydowało złe kopnięcie Kaźmierczaka, które dzięki złemu kopnięciu Sobolewskiego przyniosło gospodarzom gola. Stara matematyczna zasada – dwa minusy dają plus – znalazła zastosowanie także w futbolu.

Wisła pograła w dziadka, a Śląsk wygrał mecz
Reklama

– Wczoraj na treningu ćwiczyliśmy grę defensywną, zdając sobie sprawę z tego, że nie mogliśmy pozwolić Wiśle grać pięknie i zdobyć 3 punkty. Po obejrzeniu pięknego meczu Real – Barcelona, postanowiłem, że skoro Mourinho może wstawić do bramki autobus, to my możemy wstawić przegubowiec – skomentował Orest Lenczyk.

Wiślacy bili głową w mur, bo wrocławianie bronili się bardzo skutecznie i konsekwentnie. Ani razu żadnego z obrońców nie poniosła fantazja, nie zdarzyło się, by któryś pomyślał „ruszę do przodu i kogoś kiwnę”. Stali na swoich miejscach i kopali, gdzie trzeba, na przykład po autach. Dopiero w drugiej połowie – kiedy Robert Maaskant postawił wszystko na jedną kartę – gospodarze kilka razy wyszli z własnej połowy, nawet zdobyli gola. Perfekcyjnie kontrę rozprowadził Sebastian Mila. Popatrzył w prawo, popatrzył w lewo, przekalkulował, gdzie lepiej będzie zagrać i ostatecznie zagrał na prawo, do Gancarczyka. Ten podał do Gikiewicza w taki sposób, że nawet Gikiewicz musiał strzelić gola. Piszemy, że nawet on, bo to chłopak, który ewidentnie umie grać głową i który ewidentnie nie umie grać nogami.

Reklama

Zespół Maaskanta niby grał piłką, ale nie potrafił stworzyć żadnej klarownej sytuacji. Z uporem maniaka widzieliśmy piłki wrzucane w pole karne z bocznych sektorów i tak się zastanawialiśmy, kto niby miałby coś z nich zrobić? Małecki raczej głową grać nie umie (a przynajmniej tego jeszcze nie pokazał), Ł»urawski grać głową nie umie na pewno… Kirm? Chyba jakimś wybitnym specjalistą w tej dziedzinie też nie jest. Miała Wisła na boisku piłkarzy z dobrym kopytem – Kirm, Melikson, Małecki, Ł»urawski, Garguła, Sobolewski – ale zamiast troszkę postrzelać, dośrodkowywała do nikogo.

Szansę dostał Maciej Ł»urawski i wciąż nie możemy pojąć, jak można zaliczyć aż taki sportowy zjazd. Raul Gonzalez jakoś może strzelać gole i w Lidze Mistrzów, i w Bundeslidze, pokazując, że skoro całe życie umiał kopać piłkę, to umie i teraz, tymczasem „Ł»uraw” dzisiaj piłkę tylko „sprytnie przepuszcza”, jak życzliwie określają komentatorzy każdy moment, gdy w nią nie trafia.

W drugim czwartkowym spotkaniu Cracovia zremisowała z Zagłębiem Lubin 2:2, dzięki wyrównującej bramce Suworowa w ostatniej minucie doliczonego czasu gry. Strzał wydawał się możliwy do obrony, może gdyby Isailović zbił tkankę tłuszczową tak o 10 procent, to byłby bardziej dynamiczny i do takiej piłki by zdążył. Bramkarz Zagłębia ubiera się tak, by maksymalnie zatuszować swoją mało sportową sylwetkę, ale powiedzmy sobie szczerze: spasiony jest zdecydowanie ponad miarę.

Ten punkcik dla krakowian to zawsze coś, zwłaszcza, że bezpośredni rywale w walce o utrzymanie mają dość trudne mecze: Arka jedzie na Polonię Warszawa, a Polonia Bytom na Widzew.

Cracovia – Zagłębie Lubin 2:2 (oceniał Andrzej Iwan)

CRACOVIA: Wojciech Kaczmarek 7 – Andraپ Struna 6, Vule Trivunović 3, Milos Kosanović 5, Bojan Puzigaća 5 – Aleksejs Visنakovs 4 (65, Bartłomiej Dudzic 2), Vladimir Boljević 4, Sławomir Szeliga 3 (79, Pavol Masaryk 1), Piotr Giza 3 (59, Mateusz Klich 2), Alexandru Suvorov 6 – Saidi Ntibazonkiza 5.

ZAGŁÄ˜BIE: Bojan Isailović 6 – Bartosz Rymaniak 6, Csaba Horváth 5, Sergio Reina 4, Costa Nhamoinesu 5 (68, Fernando Dinis 5) – David Abwo 6, Martins Ekwueme 3, فukasz Hanzel 5, Dawid Plizga 5, Amer Osmanagić 3 (90, Adrian Błąd) – Mouhamadou Traoré 7 (84, Arkadiusz Woźniak).

Śląsk Wrocław – Wisła Kraków 2:0 (oceniał Andrzej Iwan)

ŚLÄ„SK: Marian Kelemen 8 – Mariusz Pawelec 5, Piotr Celeban 6, Jarosław Fojut 6, Amir Spahić 5 (59, فukasz Gikiewicz 6) – Tadeusz Socha 5, Antoni فukasiewicz 6, Przemysław Kaźmierczak 6, Sebastian Mila 7, Marek Gancarczyk 4 (86, فukasz Madej) – Piotr Ćwielong 3 (84, Waldemar Sobota)

WISفA: Sergei Pareiko 6 – Erik Cikos 4 (69, Andres Rios 3), Kew Jaliens 5, Osman Chavez 7, Dragan Paljić 4 – Radosław Sobolewski 5, Michaił Siwakow 3 (46, Maciej Ł»urawski 1), Tomas Jirsak 5 (69, فukasz Garguła 6) – Andraż Kirm 7, Maor Melikson 5, Patryk Małecki 5.

Najnowsze

Reklama

Weszło

Reklama
Reklama