Kolejka pięknych goli oraz narodzin nowych gwiazd

redakcja

Autor:redakcja

05 marca 2011, 21:16 • 6 min czytania

Przed rundą zamieściliśmy nasze przewidywania na następne miesiące – niektóre mądre, niektóre głupkowate, jak to my. Różnorakie. Wiadomo, że część z nich na pewno już się nie sprawdzi, ale są i takie, które mogą być z naszej strony strzałem w dziesiątkę. Na przykład kiedy mieliśmy wytypować objawienie ligi, wskazaliśmy na młodziutkiego Gruzina z Widzewa, 19-letniego Dzalamidze. Co z nim będzie dalej – nie wiadomo. Ale wejście miał piorunujące. To on rozbił Koronę Kielce – strzelił gola i zaliczył dwie asysty. Wszystko to zrobił w takim stylu, że trudno było nie cmokać z zachwytu.
Chłopak jest specyficzny – nieprawdopodobnie pewny siebie. W Widzewie początkowo byli zdumieni, że zawodnik w tym wieku, bez osiągnięć, może mieć tyle much w nosie. Bo gdyby trzeba było przypisać Dzalamidze jakiś kompleks, byłby to kompleks… wyższości. Jednak kiedy po raz pierwszy wyszedł na trening okazało się, że ta jego arogancja (może to odrobinę za mocne słowo) ma uzasadnienie w umiejętnościach. I szybko go wszyscy polubili. Aktualnie ma ksywkę „plazma”, bo za cholerę nie da mu się znaleźć mieszkania w Łodzi. Do któregokolwiek wejdzie, scenariusz się powtarza. – Wychodzimy – mówi jedno słowo Gruzin i rzeczywiście bezwłocznie wychodzi. Wymagań nie ma wielkich – musi być duża plazma w salonie i trochę mniejsza w sypialni.

Kolejka pięknych goli oraz narodzin nowych gwiazd
Reklama

Ale jeśli dalej będzie strzelał takie gole, jak przeciwko Koronie, to te telewizory mogą być mu naprawdę potrzebne do oglądania powtórek. Chłopak ma to „coś”. Komentatorzy nazwali go gruzińskim Messim, oczywiście nie mając na uwadze umiejętności piłkarskich, tylko sylwetkę, fryzurę i wreszcie ruchy, styl biegania i prowadzenia piłki – faktycznie jeśli dobrze zmrużyć oczy, to trochę słynnego Argentyńczyka przypomina. Ale zrozumcie nas dobrze – na tej samej zasadzie w takich trochę ślamazarnych ruchach Michał Goliński przypominał Zinedine’a Zidane’a, co nie znaczy, że miał z nim cokolwiek wspólnego. Lepiej jednak przypominać w ruchach Messiego niż Rasiaka.

Dzalamidze może wnieść do naszej ligi coś nowego – jest wreszcie żywe zaprzeczenie reguły, że napastnik ma być wysoki, silny i dobrze walić z łokcia. Taki „kiwaczek” to przecież to, za czym tęskniliśmy. Mają „kiwaczków” w Hiszpanii, mają we Włoszech, mają w Anglii, a u nas do tej pory dominowali drwale. Gdzieś tam zdarzały się wyjątki np. w postaci Frankowskiego, ale „Franek” to też nie jest piłkarz, który minie dwóch obrońców drybligiem. Raczej nie minie ani jednego.

Reklama

Z niecierpliwością czekamy, co nam Gruzin pokaże dalej. Jedno pozwala sądzić, że nie spuści z tonu – jest jak ślepy koń na Wielkiej Parbubickiej. Nie widzi przeszkód.

To w ogóle była kolejka wielkich objawień. Cudowne wejście mieli też nowi zawodnicy Górnika – Robert Jeż i Michal Gasparik. W Zabrzu padły tak śliczne bramki, że naprawdę niemożliwością jest wybrać tę najlepszą. Kwiek – gol życia. Sikorski – gol życia. No i wreszcie Jeż – też gol życia. Nam najbardziej podobało się uderzenie Sikorskiego, ale ostrzegamy: jutro możemy zmienić zdanie. Sikorski to była zwinność plus siła, Jeż to czysta technika, a Kwiek – precyzja i moc. Jeszcze kilka dni wcześniej zęby bolały od patrzenia na zabrzan (w meczu z Polonią), a tym razem bolały już oczy, od mnogości powtórek. Jeśli Słowacy i wspomniany Gruzin mają zamiar grać w naszej lidze tak, jak zagrali tym razem, to Antoni Piechniczek może śmiało jechać rewolucjonizować rozgrywki w Korei Północnej. Wolimy takich cudzoziemców niż nieporadnych Polaków.

Górnik dość niespodziewanie wskoczył na czwarte miejsce w tabeli, a Widzew – równie niespodziewanie – został drużyną, która ma najwięcej zdobytych goli w całej lidze. Jedno niestety połączyło spotkania obu tych drużyn – zawalili sędziowie. Widzew mógłby mieć spore problemy, gdyby w ósmej minucie Wojciech Szymanek dostał czerwoną kartkę za faul na Andrzeju Niedzielanie (arbiter nie odgwizdał przewinienia), a mecz w Zabrzu został zepsuty absurdalną decyzją o golu na 2:0, kiedy piłkę za linią bramkową widział tylko i wyłącznie arbiter (Isailović świetnie obronił). Zwłaszcza ta druga decyzja była skandaliczna.

Po raz pierwszy wiosną zaprezentowała się nam Jagiellonia. Białostoccy trenerzy bez cienia zażenowania wystawili zdyskwalifikowanego na rok za korupcję Hermesa (wyrok nie jest prawomocny). Mecz nie był jakiś całkiem tragiczny, ale dobry też nie był i prawdopodobnie gdyby grano do poniedziałku, to też skończyłoby się 0:0. – Widać u nas brak ogrania na trawie – powiedział Michał Probierz po tygodniach zagranicznych przygotowań, gdzie boisk trawiastych nie brakowało

Poniżej znajdziecie noty wystawione przez Mariusza Piekarskiego, dosyć niskie – zwłaszcza w przypadku obrony bełchatowian. Ale „Mario” był ogólnie zdegustowany tym spotkaniem i twierdził, że stanąć i wybijać w maliny, jak to robili defensorzy GKS, to i on by mógł, mimo że nie ma więzadła w jednym kolanie. Drodzy piłkarze, próbowaliśmy wam wynegocjować coś więcej, ale się nie dało – oceniono was mizernie, takie prawo oceniającego.

Ostatni sobotni mecz odbył się w Gdyni. Lech męczył się z Arką aż do 85 minuty, a potem nagle zdobył trzy gole. Arka jesienią była zespołem, który na swoim stadionie nie przegrał ani razu, a teraz proszę – dwa mecze i dwie porażki. Niby z potentatami, ale na koniec sezonu dla zespołu Pasieki każde oczko może być na wagę złota. Lech z kolei zawalił rewanż z Bragą, ale na pozostałych dwóch frontach mimo mizernej jakości gry, cele zrealizował: awans w Pucharze Polski i komplet punktów w lidze. Trener Bakero po raz kolejny zmienił ustawienie i między innymi puścił do gry Ubiparipa, ale gdyby puścił sam siebie, pożytku byłoby pewnie więcej.

NOTY Z SOBOTNICH MECZÓW…

Widzew – Korona 3:1 (oceniał Andrzej Iwan)

WIDZEW:
Maciej Mielcarz 6 – Ugochukwu Ukah 6, Sebastian Madera 6, Wojciech Szymanek 4, Dudu Paraíba 5 – Adrian Budka 8, فukasz Broź 6, Mindaugas Panka 6, Paul Grischok 6 (68 Riku Riski 6) – Darvydas Ł ernas 6 (90 Piotr Grzelczak), Nika Dzalamidze 8 (76 Velibor Đurić 6).

KORONA:
Zbigniew Małkowski 5 – Paweł Golański 5, Pavol StaŁˆo 4, Hernâni 5, Jacek Markiewicz 3 – Sander Puri 5 (79 Jakub Bąk), Aleksandar Vuković 6, Vlastimir Jovanović 5 (75 Dawid Janczyk 3), Edi Andradina 6, Paweł Sobolewski 5 – Andrzej Niedzielan 6 (87 Maciej Tataj).

GKS Bełchatów – Jagiellonia 0:0 (oceniał Mariusz Piekarski)

BEفCHATÓW:
فukasz Sapela 5 – Zlatko Tanevski 3, Marcin Drzymont 4, Mate Lacić 3, Grzegorz Fonfara 3 – Tomasz Wróbel 6, Grzegorz Baran 5, Szymon Sawala 2, Mateusz Cetnarski 2 (61 Marcin Ł»ewłakow 5), Maciej Małkowski 3 (68 Marcus Vinícius 4) – Dawid Nowak 5.

JAGIELLONIA:
Grzegorz Sandomierski 5 – Alexis Norambuena 6, Andrius Skerla 6, Thiago Rangel 6, Luka Pejović 5 – Tomasz Kupisz 6, Hermes 6, Rafał Grzyb 6, Marcin Burkhardt 6 (87 Jarosław Lato), Ermin Seratlić 3 (46 Franck Essomba 5) – Tomasz Frankowski 4 (64 Vuk Sotirović 4).


Arka – Lech 0:3 (oceniał Jarosław Araszkiewicz)


ARKA:
Marcelo Moretto 4 – Marciano Bruma 4, Ante Rozić 4, Maciej Szmatiuk 5, Emil Noll 4 – Giovanni Duarte 5 (75 Junior Ross), Paweł Zawistowski 4, Miroslav Bożok 4 (81 Filip Burkhardt), Robert Bednarek 4, Tadas Labukas 4 – Joseph Mawaye 4 (46. Wojciech Wilczyński 4).

LECH:
Krzysztof Kotorowski 5 – Marcin Kikut 5, Bartosz Bosacki 5, Manuel Arboleda 5, Luis Henriquez 5 – Bartosz Ślusarski 6, Mateusz Możdżeń 5 (46 Hubert Wołąkiewicz 5), Semir Stilić 6, Rafał Murawski 6, Jakub Wilk 5 (58 Artjoms Rudnevs 6) – Vojo Ubiparip 5 (80 Tomasz Mikołajczak).

Górnik Zabrze – Zagłębie Lubin 5:1 (oceniał Radosław Gilewicz)

GÓRNIK:
Adam Stachowiak 7 – Michał Pazdan 4 (67 Michael Bemben 6), Adam Banaś 8, Mariusz Jop 8, Mariusz Magiera 5 – Grzegorz Bonin 6, Adam Marciniak 6, Aleksander Kwiek 8 (77 Robert Jez 7), Daniel Sikorski 9 (90 Mariusz Przybylski), Michal Gasparík 8 – Tomasz Zahorski 3.

ZAGŁÄ˜BIE:
Bojan Isailović 5 – Bartosz Rymaniak 3, Michał Stasiak 3, Csaba Horváth 3, Przemysław Kocot 4 – David Abwo 4, Damian Dąbrowski 4 (55 Kamil Wilczek 4), فukasz Hanzel 5, Dawid Plizga 5, Szymon Pawłowski 6 – Deniss Rakels 3 (66 Mouhamadou Traoré 1).

Najnowsze

Anglia

Kompromitacja Manchesteru United. Ten wynik to wstyd

redakcja
1
Kompromitacja Manchesteru United. Ten wynik to wstyd
Anglia

Wielki wieczór i czteropak Arsenalu! Upokorzona Aston Villa ma po serii

redakcja
3
Wielki wieczór i czteropak Arsenalu! Upokorzona Aston Villa ma po serii
Reklama

Weszło

Reklama
Reklama