To jedno z naszych wielkich osiągnięć. Pseudonim „Pączek”, który wymyśliliśmy dla Macieja Iwańskiego, przyjął się doskonale. Gdziekolwiek zajrzymy – Pączek! Nawet poważny w treści portal TVN24 zamieścił niedawno taki tekst:
W niedzielę rywalem Grosickiego był Maciej Iwański. „Pączek” na boisku pojawił się dopiero w 40 minucie. Zdołał zaliczyć pierwszą w Manisasporze asystę, ale biegu wydarzeń już nie odwrócił.
W poprzednim sezonie Jagiellonia Grosickiego pokonała Legię Iwańskiego, a pierwszy z nich zdobył bramkę. Po przenosinach nad Bosfor sytuacja nie zmieniła się ani trochę. Postawa „Grosika” ciągle nie pozwala odnosić zwycięstw drużynom popularnego „Pączka”.
Teraz, kiedy Iwański, zdobył pierwszego gola w Turcji zaglądamy z dumą to tu, to tam. Film z jego trafieniem na youtube ma tytuł „Pączuś”, kibice na forach piszą o wspaniałym wpływie tłustego czwartku na formę naszego internacjonała. Ksywka „Pączek” pączkuje i coraz trudniej znaleźć tekst, w którym nie zostałaby chociaż raz użyta.
Z nieukrywaną satysfakcją przypominamy – to my jesteśmy autorami tego pseudonimu. Dziękujemy za uznanie. Pączek chyba nigdy nam się nie wypłaci za tak słodkie przezwisko.