Po raz pierwszy czytelnicy “Daily Mail” dowiedzieli się, że istnieje coś takiego jak Warta Poznań. Nic tak nie ożywia gazety, jak świeży trup, ale gdy trupa brak – może być niezła dupa.
27 stycznia 2011, 16:28 • 1 min czytania 0 komentarzy
Po raz pierwszy czytelnicy “Daily Mail” dowiedzieli się, że istnieje coś takiego jak Warta Poznań. Nic tak nie ożywia gazety, jak świeży trup, ale gdy trupa brak – może być niezła dupa.
0 komentarzy