Reklama

Kadra bierze wszystkich! No, prawie…

redakcja

Autor:redakcja

07 grudnia 2010, 02:04 • 2 min czytania 0 komentarzy

Kiedyś Mariusz Piekarski napisał, że z reprezentacją Polski jest jak kiedyś z wojskiem – jeśli jesteś w wieku poborowym, to nie masz szans: nie uciekniesz. I tak kadra cię dopadnie! To stwierdzenie szalenie nam się spodobało, ale nigdy nie chciało nam się liczyć, jak to dokładnie jest. I w końcu – Bogu dzięki – policzył to “Przegląd Sportowy”.
Statystyka jest bezlitosna – aż 100 piłkarzy aktualnie występujących w ekstraklasie, a mających na koncie co najmniej 15 meczów ligowych, dostało chociaż jedno powołanie do kadry. O ile dobrze rozumiemy metodologię badania, to w całej lidze kadrowiczów mamy jeszcze więcej, bo przecież taki Bartosz Kaniecki do 15 występów w barwach Widzewa się nawet nie zbliżył, a swoje pierwsze zgrupowanie właśnie zalicza.

W każdym razie wedle “PS” piłkarzy z co najmniej 15 meczami ligowymi jest w lidze 207, a kadrowiczów wśród nich 100. Zdumiewająca średnia. Np. w Legii jest tylko jeden taki rodzynek, który nigdy nie powąchał, jak pachną narodowe skarpetki – Wojciech Skaba. No i w Wiśle też jeden – uwaga, uwaga, Mateusz Kowalski! Nie pasuje nam coś tylko z liczbami dotyczącymi Lecha Poznań, bo wedle “PS” tylko dwóch piłkarzy z przynajmniej 15 meczami w lidze nie dostało powołania do kadry, a nam się wydaje, że jednak trzech (Możdżeń, Kasprzik, Kotorowski), chociaż może się mylimy i któryś z nich kiedyś na zgrupowaniu jednak był. Ale to i tak nie zmienia faktu – z Lecha, w praktyce, też jeżdżą wszyscy!

No dobra – Legia, Wisła, Lech: wiadomo, czołówka. Ale kto by pomyślał, że ponad połowa Polaków z Widzewa Łódź dostała się już do reprezentacji? To będzie chyba tak: Bieniuk, Broź, Budka, Kuklis, Robak, Grzelak, Lisowski. A kto nie otrzymał powołania? Mielcarz, Fabiniak, Ostrowski, Oziębała, Grzelczak, Szymanek. Jeszcze więcej kadrowiczów ma Cracovia – dziewięciu! DZIEWIĘCIU? No bo: Polczak, Mierzejewski, Radomski, Matusiak, Krzywicki, Cabaj, Ślusarski, Moskała, Wasiluk (albo nie Wasiluk – może jednak Dudzic). Co powiecie na ten zestaw? Do boju Polsko? Ale brakuje jeszcze dziesiątego – Michała Golińskiego!

Kadra upomina się więc może nie o każdego, ale prawie każdego. Grać w naszej lidze dłużej niż jedną rundę i nie otrzeć się o kadrę, nie zostać piłkarsko rozdziewiczonym – to jak chodzić pięć lat po czerwonej dzielnicy w Amsterdamie i nie spotkać chętnej dziewczyny: trzeba być skrajnie odrzucającym lub całkowitym gołodupcem (ew. jedno i drugie).

Najnowsze

Komentarze

0 komentarzy

Loading...