…ten chłopak, to powiedzielibyście:
a) sorry, nie zamawiałem pizzy
b) dobra, już ściszam muzykę
c) bez względu na to, co sprzedajesz – nie jestem zainteresowany
d) masz piątaka i skocz po fajki
e) trochę przypominasz Kupisza z Jagiellonii
f) ty jesteś tym słynnym piłkarzem, “Odkryciem Roku”!
Gdyby do waszych drzwi zapukał Patryk Małecki – poznalibyście go. Gdyby zapukał Ariel Borysiuk – wiedzielibyście, co to za jeden. Gdyby w wizjerze pojawiła się facjata Macieja Sadloka – może nie od razu, ale w końcu byście skojarzyli, że właśnie wpadł w odwiedziny piłkarz Ruchu Chorzów. Gdyby na wycieraczce stanął Paweł Buzała, to może z opóźnieniem, ale w końcu byście dopasowali twarz do nazwiska. A gdyby to był Grosicki, to byście go zaprosili na jednego.
Ale gdyby stanął Jankowski, to powiedzielibyście, że nie zamawialiście pizzy.
I to jest niestety prawda o “Odkryciu Roku”.