Dzisiaj ćwierćfinały mistrzostw świata, a u nas dotychczasowe spotkania oczami Wojciecha Kowalczyka, który – jak to on – ogląda wszystkie możliwe wydarzenia sportowe, czyli: za dnia tenis, wieczorami futbol. Jednocześnie jest jedyną znaną nam osobą, która nie opuściła ani jednego meczu mundialu (ktoś z was był równie wytrwały). Oczywiście wszystkie “naj” są aktualne dziś, ale niekoniecznie muszą być aktualne jutro. Po zakończeniu mistrzostw ranking “Kowala” na pewno się zmieni. Na dziś Wojtek obstawia finał Brazylia – Hiszpania (a w nim dogrywkę).
NAJLEPSI PIŁKARZE:
Trudno zdecydować się tylko na trzech, bo na każdej pozycji jest piłkarz, który się wyróżnia. No ale spróbujmy…
1. David Villa – za skuteczność (mimo zmarnowanego rzutu karnego). To od niego zależy gra reprezentacji Hiszpanii, a raczej to, by gra przekładała się na zwycięstwa. W każdym spotkaniu tych mistrzostw grał dobrze.
2. Mesut Ozil – przyszła gwiazda europejskiego futbolu, strzelec fantastycznej bramki z Ghaną. To dzięki niemu Niemcy grają jakoś tak inaczej, bardziej błyskotliwie. Pierwsza wielka impreza wcale go nie przerosła – a to cecha najlepszych.
3. Gonzalo Higuain – mówiło się, że strzela bramki tylko w Realu Madryt, a nie w reprezentacji. Tymczasem w RPA wykorzystuje niemal wszystkie sytuacje, jakie ma.
NAJGORSI PIŁKARZE:
Wielkie nazwiska i wielkie rozczarowania. Każdy z nich jechał na mistrzostwa jako murowana gwiazda, a teraz chowa się przed ludźmi. U mnie kolejność jest następująca:
1. Wayne Rooney – nie trzeba uzasadniać
2. Franck Ribery – ile to chciał za niego Bayern? 70 milionów?
3. Cristiano Ronaldo – jedyny strzelec gola w tym gronie, ale jedno trafienie (w meczu z Koreą Północną) to nie jest wielkie osiągnięcie, zwłaszcza, że tego dnia nie strzelił chyba tylko bramkarz.
NAJLEPSZE ZESPOŁY:
Miłym zaskoczeniem była Nowa Zelandia, która nie przegrała żadnego meczu. Widać było u tych piłkarzy, że wyszkolenia technicznego nie mają żadnego, za to wolę walki olbrzymią. A czołówka całych mistrzostw jak na razie wygląda tak:
1. Argentyna – wygrała wszystkie mecze
2. Niemcy – zupełnie do siebie niepodobni
3. Brazylia – inna piłka, szukają kontrataków, ale te kontrataki są zabójcze, wychodzą im perfekcyjnie
NAJGORSZE ZESPOŁY:
Trzy ligi zaliczające się do najlepszych i trzy kompletne niewypały. Wiadomo.
1. Włochy
2. Francja
3. Anglia
NAJLEPSI TRENERZY:
Poza poniższą trójką na specjalne wyróżnienie zasługuje Loew, który nie bał się wstawić do pierwszej jedenastki Podolskiego i Klose, mimo że obaj mają za sobą fatalny sezon.
1. Diego Maradona – ten, który przed mistrzostwami był najsłabszy, teraz jest najlepszy. Potrafił ustawić gwiazdy, dać wolność Messiemu, do tego Argentyna ma doskonale opracowane stałe fragmenty gry (najlepiej ze wszystkich drużyn).
2. Milovan Rajevac – jedyny trener, który z afrykańskich piłkarzy potrafił stworzyć zespół
3. Gerardo Martino – Paragwaj w maksymalnym stopniu wykorzystuje swoje mocne punkty.
NAJGORSI TRENERZY:
No i w tym gronie sypnęło wielkimi nazwiskami…
1. Raymond Domenech – dziwne wybory personalne, brak wyników, do tego konfliktowość. Absolutny zwycięzca tej klasyfikacji.
2. Marcelo Lippi – wielki trener, ale ten turniej mu nie wyszedł. Nie wyjść z takiej grupy, to naprawdę wstyd. Wydaje mi się, że mógł wziąć na mistrzostwa Balottelliego czy Lucę Toniego. Siła ataku Włochów naprawdę była marna.
3. Fabio Capello – Anglicy nie pokazali zupełnie nic. Pytanie – czy nie trzeba było wziąć na mistrzostwa Theo Walcotta, który strzelał bramki w eliminacjach?
JEDENASTKA TURNIEJU:
Eduardo – Maicon, Pique, Godin, Coentrao – Messi, Ozil, Honda, Podolski – Higuain, Villa.
PRZEWIDYWANIA:
Jako że w konkursie Gamebookers.com jest do wzięcia milion euro za wytypowanie dokładnych wyników ostatnich ośmiu meczów, poproszono mnie, bym spróbował. No to jazda…
Holandia – Brazylia 0:0
Urugwaj – Ghana 1:0
Argentyna – Niemcy 2:1
Paragwaj – Hiszpania 0:2
Brazylia – Urugwaj 2:0
Argentyna – Hiszpania 1:2
Brazylia – Hiszpania 0:0 (finał)
Argentyna – Urugwaj 3:1 (o 3. miejsce)