Tego jeszcze nie było – dyrektor sportowy Legii Warszawa przyswoił terminologię Weszło i zaczął nazywać Macieja Iwańskiego “Pączkiem”. Dziś odbył się czat z Markiem Jóźwiakiem (zapis można przeczytać na oficjalnej stronie). W pewnym momencie “Adam” zagaił: – Ale bedziemy mieli fajny napad!!! Tshibamba,Chinyama i Mezenga tylko rozgrywajacego potrzebujemy a watpie zeby Cetnarski sie sprawdzil a paczek juz sie nie nadaje.
Na to dyrektor sportowy Legii odpowiada: – “Pączek” ma szlaban na pączki. Wierzymy w Maćka Iwańskiego. Mam nadzieję, że będzie on liderem nowej, Wielkiej Legii.
Ha! Pączek! Sorry, że tak wyszło i że już nie możesz wpieprzać smakołyków – mamy nadzieję, że nie masz tego za złe. Z drugiej strony, pamiętaj – Jóźwiak wspomniał tylko o pączkach. Może jagodzianki dalej są możliwe.
Marka, naszego stałego czytelnika, serdecznie pozdrawiamy. I od razu mamy prośbę – poproś Macieja Skorżę, żeby liga była ciekawsza.
100 MILIONÓW EURO DLA TEGO, KTO WYTYPUJE WSZYSTKIE WYNIKI MŚ – SPRÓBUJ!