Reklama

Trzech bramkarzy kontuzjowanych… Mamy kogoś na A? Nie. A na B? Boruc, dzwoń po Boruca!

redakcja

Autor:redakcja

02 marca 2017, 21:36 • 1 min czytania 13 komentarzy

Artur Boruc ogłosił zakończenie reprezentacyjnej kariery, a Paweł Zarzeczny postanowił to skomentować i… jak się domyślacie wcale nie wystawił mu przy tym pomnika. Przytoczył za to między innymi anegdotę o tym, jak bramkarz zbył kiedyś dziennikarza “Faktu”. Paweł mówi także o tym, dlaczego nigdy nie dokopał piłki z “piątki” do połowy boiska, a mimo to zakładał siatki Deynie i strzelał trzy karne na trzy próby Janowi Tomaszewskiemu. Oglądajcie!

Trzech bramkarzy kontuzjowanych… Mamy kogoś na A? Nie. A na B? Boruc, dzwoń po Boruca!

Wczorajszy odcinek do obejrzenia tutaj:

Najnowsze

Komentarze

13 komentarzy

Loading...